Ważny sezon dla Krystiana Pieszczka. W końcu zaskoczy?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przedstawiciele Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra nie ukrywają, że w nadchodzących rozgrywkach liczą na dobrą postawę Krystiana Pieszczka. Przed młodzieżowcem ostatni sezon w gronie juniorów.

Wychowanek gdańskiego Wybrzeża do ekipy z Zielonej Góry dołączył przed minionym sezonem. Z Krystianem Pieszczkiem wiązano spore nadzieje. W Winnym Grodzie liczono na to, że utalentowany zawodnik będzie liderem formacji młodzieżowej i ważnym punktem drużyny. Chodziło przede wszystkim o pokaźne zdobycze w wyścigach juniorskich, a w przypadku gorszego występu seniora, o godne zastąpienie klubowego kolegi.

- Krystian to utalentowany chłopak i problemy związane z formacją juniorską mogą zostać za jego sprawą rozwiązane. Mimo młodego wieku ma już spore doświadczenie i objeżdżenie na ligowych torach. Ma on za sobą sporo dobrych meczów w barwach Wybrzeża i myślę, że w Zielonej Górze sobie poradzi - mówił przed rokiem Andrzej Huszcza.

Rzeczywistość okazała się może nie brutalna, ale mimo wszystko postawa Pieszczka była daleka od ideału. Co prawda młodzieżowiec notował przebłyski, lecz były to raczej pojedyncze wyskoki. W PGE Ekstralidze wychowanek Wybrzeża zdobył 62 punkty i dziewięć bonusów w 60 wyścigach, co dało średnią biegową na poziomie 1,183. Taki wynik pozwolił mu zająć 45. lokatę w rankingu najskuteczniejszych żużlowców rozgrywek (6. pozycja wśród juniorów).

Czy Pieszczek spełni pokładane w nim nadzieje?
Czy Pieszczek spełni pokładane w nim nadzieje?

Nadchodzący sezon będzie dla Krystiana Pieszczka bardzo ważny. Podczas ostatnich rozgrywek w gronie młodzieżowców, musi on wyeliminować popełniane błędy i udowodnić, że stać go na udane rezultaty w PGE Ekstralidze. Za poprawą wyników 20-latka przemawia kilka czynników.

Po pierwsze, Pieszczek doskonale zna już klimat panujący w Ekantor.pl Falubazie Zielona Góra. Po drugie, w sezonie 2016 będzie on współpracował z Markiem Cieślakiem, którego dobre rady mogą okazać się bezcenne. Po trzecie, fakt ostatniego sezonu jako junior ma odzwierciedlenie w psychice, co wpływa na motywację u żużlowca. Ostatnim aspektem może być fakt, że mimo gorszych rozgrywek w 2015 roku, przedstawiciele klubu z Winnego Grodu nadal mocno liczą na 20-latka i wierzą, że będzie on ważnym punktem ekipy w nadchodzącym sezonie.

- Pieszczek potrafi jeździć i nie raz to pokazał. Być może trzeba mu trochę pomóc w mentalnym podejściu do ścigania - może trzeba go uspokoić, wyluzować. Popracuję z nim i zobaczę. Może trzeba skupić się na tym, co on robi podczas meczów, to znaczy czy nie za dużo kopie w przełożeniach, gaźniku czy zapłonie. Trzeba go ustabilizować, by wiedział, co on chce. Jeśli zawodnik co bieg zmienia wszystko, to znaczy, że nie wie nic - skomentował Marek Cieślak.

Czy Pieszczek w sezonie 2016 zaskoczy? Zawodnik mocno przygotowuje się do rozgrywek i liczy na to, że spełni pokładane w nim nadzieje, co znajdzie też odzwierciedlenie na wyniku Ekantor.pl Falubazu, gdzie Pieszczek ma być liderem formacji młodzieżowej. - Wciąż jestem młodym zawodnikiem i przejście do innego klubu było dla mnie wyzwaniem. Wiem, że nie wszystko ułożyło się idealnie i można było mieć do mnie zastrzeżenia. Brakowało mi ustabilizowania formy, ale nie mam wątpliwości, że nadchodzący sezon będzie dużo lepszy. Najważniejsze, by udało mi się osiągnąć równowagę. Wtedy o wyniki będę mógł być spokojny - ocenił Krystian Pieszczek.

Źródło artykułu: