Fogo Unia będzie miała problem z juniorami?

Po zakończeniu tego sezonu Fogo Unia może mieć problem z obsadą pozycji młodzieżowych. W wiek seniora przechodzi Piotr Pawlicki, a młodzi wychowankowie nie notują jeszcze wyników na miarę oczekiwań. Czy Byki powinny pomyśleć o juniorze z zewnątrz?

Leszczynianie po raz drugi z rzędu awansowali do finału PGE Ekstraligi. Osiągnięcie tego wyniku było możliwe w dużej mierze dzięki wsparciu formacji młodzieżowej. W poprzednim roku w lidze rządził i dzielił duet Piotr Pawlicki - Tobiasz Musielak. W kończącym się sezonie odpowiedzialność za zdobywanie punktów spadła na "Pitera". Problem w tym, że za kilka miesięcy nie tylko "Tofeek", ale i młodszy z braci Pawlickich będzie już seniorem. Wiele wskazuje więc na to, że Fogo Unia straci jeden ze swoich największych atutów, jakim były punkty ze strony juniorów.

Już wiele miesięcy temu pojawiła się koncepcja, że duet młodzieżowców w sezonie 2016 tworzyć będą Bartosz Smektała i Dominik Kubera. Trudno jednak oczekiwać, by już w przyszłym roku osiągali oni wyniki na miarę oczekiwań. Smektała pojechał w szesnastu tegorocznych meczach ligowych, uzyskując średnią biegopunktową 0,717. Kubera wystąpił z kolei dwukrotnie, zdobywając jeden punkt (0,167).

Fogo Unia ma na tę chwilę trzy rozwiązania. Może postawić na wspomnianych młodzieżowców, włączyć do kadry zespołu bardziej doświadczonych wychowanków, którzy przebywali w tym roku na wypożyczeniu (Marcina Nowaka i Daniela Kaczmarka) lub sprowadzić przynajmniej jednego młodzieżowca z zewnątrz. Trzeci z wariantów wydaje się jednak mało prawdopodobny. - Wychowaliśmy naprawdę zdolnych zawodników i liczymy, że w najbliższych latach będą stanowić oni o naszej sile. Na razie nie oczekujemy od nich nie wiadomo jak dobrych wyników. Kubera i Smektała mają się rozwijać i nabierać doświadczenia. Reszta przyjdzie z czasem - tłumaczył w trakcie tego sezonu trener Roman Jankowski.

W kuluarach z Fogo Unię łączyło się ostatnio z Krystianem Rempałą, który miał przebywać w okolicach Leszna na rozmowach ze swoim sponsorem - firmą Agromix Józefa Dworakowskiego. Osoby z leszczyńskiego klubu zaznaczają jednak, że wspomniana wizyta Rempały nie miała nic wspólnego z ewentualnym transferem. - Ja też absolutnie nie wierzę w takie doniesienia. Moim zdaniem scenariusz, w którym Unia sprowadza juniora z zewnątrz w ogóle nie wchodzi w grę. Nie po to klub wychował tylu adeptów, by teraz robić coś takiego. Od zawsze byłem zwolennikiem tego, by swoją szansę na pozycjach juniorów dostawali wychowankowie i Unia Leszno patrzy na tę sprawę podobnie - ocenił były szkoleniowiec leszczynian, Jan Krzystyniak.

Trener gorzowskiej Stali, Stanisław Chomski zauważa natomiast, że problem, z którym zmierzą się w nowym roku Byki, dotknie prędzej czy później także inne kluby. - Na razie naszą parę młodzieżową tworzą Cyfer i Zmarzlik, ale nim się nie obejrzymy też zostaną seniorami. Mamy w Gorzowie utalentowaną młodzież, ale nie będą od razu punktować na tak wysokim poziomie. Też będzie tu pewien problem, bo można powiedzieć, że Adrian i Bartek od paru lat blokują innym juniorom wejście do składu. Nie można się jednak temu dziwić, bo ten duet gwarantuje najlepszy możliwy dorobek punktowy - zaznaczył Chomski. Obaj trenerzy zgadzają się co do tego, że sprowadzanie juniorów z zewnątrz nie jest na dłuższą metę rozwiązaniem.

Komentarze (43)
avatar
HDZapora
24.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z juniorami , to Unia ma cały czas problem. Co sezon musi im szukać klubu żeby wszyscy mogli pojeździć;))))) 
avatar
sympatyk żu-żla
24.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leszno ma kasę to kupi coś ciekawego. 
avatar
rolnikzwro
23.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na przyszły rok zostawiłbym parę Kaczmarek-Kubera, w odwodzie (w razie jakiejś kontuzji) Lutowicz. Smektała na wypożyczenie do niższej ligi. Ze Smektałą to jest tak, że w zawodach juniorskich r Czytaj całość
avatar
RECON_1
23.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dziwie sie ze Jacus pobiegl do Leszna po tym jak Azoty odmowily bycia sponsorem Krystiana na kosmicznym poziomie jaki sobie zaczyczyl, ponoc Zielona miala byc kolejnym punktem jego pielgrzy Czytaj całość
avatar
Kolega
23.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Prawda jest taka, że ze Smektaly nic nie bedzie. W tym roku nie zrobił nawet milimetra do przodu! Jedzi bojazliwie,zamyka gaz. Jedyne co mu wychodzi to usmiech po kilku zerach. Zdecydowanie st Czytaj całość