Zawodnik z kraju Hamleta jest tym faktem dość mocno zdołowany, co podkreślił podczas rozmowy ze stroną speedwayeuro.com. - Po meczu z Grudziądzem pojechałem na prześwietlenie, ale wszystko było niby w porządku. Niestety w kolejnych dniach ból nie mijał i cały czas nie wiem, co się z tą moją ręką dzieje, ale nadal jest też mocno spuchnięta. Chciałem wrócić w weekend, ale niestety nie będzie to możliwe. Bardzo żałuję, że nie pojadę w mistrzostwach Europy, a także w niedzielę w meczu ligowym mojego polskiego zespołu - przyznał "Pająk".
[ad=rectangle]
W najbliższych dniach Peter Kildemand przejdzie dokładniejsze badania, które zdiagnozują przyczynę silnego bólu. - Dzisiaj nic nie mogę powiedzieć na temat powrotu. Czekają mnie teraz dokładniejsze badania, by ustalić wreszcie powód tego silnego bólu. Niestety czuję jakby coś w mojej ręce było złamane, ale, z drugiej strony, mam nadzieję, że tak nie jest, bo chcę wrócić możliwie jak najszybciej. Nie wiem jeszcze, czy będzie to możliwe, ale bardzo chciałbym już w przyszłym tygodniu móc jeździć ponownie - dodał.
Źródło: speedwayeuro.com