Marcin Grygier: Ta kara to potężne obciążenie dla klubu

SPAR Falubaz musi zapłacić około 20 tysięcy złotych kary za wydarzenia z meczu z Betard Spartą. - To potężne obciążenie dla klubu - nie ukrywa Marcin Grygier.

Za nieprawidłowe zabezpieczenie meczu zielonogórski klub musi zapłacić karę w kwocie 15 tysięcy złotych, a kara za wywieszenie w trakcie meczu przez kibiców gospodarzy transparentu zwierającego treść powszechnie uważaną za obraźliwą SPAR Falubaz wynosi kolejne 4 tysiące. - Jeśli chodzi o karę finansową, to 19 tysięcy złotych plus około tysiąc kosztów postępowania, a więc łącznie 20 tysięcy złotych nie jest małą kwotą. To potężne obciążenie dla klubu. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że dzisiaj pozyskanie 20 tysięcy do klubu sportowego nie jest prostą sprawą. Ciężko więc mówić, że z takiej kary możemy się cieszyć - ocenił Marcin Grygier z zielonogórskiego klubu w rozmowie z Radiem Zachód.

[ad=rectangle]

Za pierwszy z wymienionych czynów, oprócz kary finansowej, Komisja Orzekająca Ligi nałożyła także środek dyscyplinarny w postaci zamknięcia dla publiczności stadionu na jeden mecz ligowy w zawieszeniu na okres sześciu miesięcy. - Szczęście w nieszczęściu, że kara zamknięcia stadionu została zawieszona. Liczymy na to, że wszyscy wezmą to do serca i nikt nie będzie chciał sprawić, aby tę karę odwieszano, bo wtedy po pierwsze będzie kolejna potężna kara finansowa dla klubu, a po drugie taka osoba skrzywdzi kilka czy kilkanaście tysięcy osób, które chcą normalnie kupować bilety i przychodzić na widowisko sportowe, a nie będą mogły tego uczynić ze względu na zamknięcie trybun - dodał dyrektor marketingu w SPAR Falubazie.

źródło: Radio Zachód

Źródło artykułu: