Treningowe derby dla Polonii (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W treningowych derbach Pomorza i Kujaw lepsza okazała się bydgoska Polonia, która pokonała KS Toruń 49:29. Torunianie wystąpili jednak w mocno odmłodzonym zestawieniu.

Przygotowujące się do niedzielnych spotkań ligowych zespoły bydgoskiej Polonii i KS Toruń błyskawicznie porozumiały się i umówiły na wspólny trening punktowany, który odbył się w piątkowe popołudnie w Bydgoszczy. Wynik potyczki miał drugorzędne znaczenie, trudno zresztą wymagać równorzędnej walki od występującego w mocno odmłodzonym zestawieniu zespołu z Torunia. Poloniści z kolei pojechali niemal w pełnym składzie, w którym zabrakło tylko Patricka Hougaarda. Trener Jacek Woźniak na podstawie m. in. tego treningu musiał podjąć ostateczną decyzję odnośnie składu na niedzielną potyczkę z Lokomotivem Daugavpils. Sami zawodnicy zadania mu nie ułatwili i po treningu długo jeszcze trwały dyskusje dotyczące ostatecznego zestawienia Polonistów. [ad=rectangle] Sam trening punktowany nie był porywającym widowiskiem. Zazwyczaj o kolejności na mecie decydował start i rozegranie pierwszego wirażu, choć nie zabrakło kilku ciekawych pojedynków. Chyba najbardziej walecznym zawodnikiem sparingowej potyczki był Dominik Kubera, który w pierwszym swoim starcie przez cztery okrążenia umiejętnie odpierał zaciekłe ataki Oskara Fajfera. W drugim starcie Kubera na pierwszym wirażu odważnie zaatakował Igora Kopcia-Sobczyńskiego, a później próbował gonić Pawła Przedpełskiego. Na zakończenie leszczynianin na pierwszym okrążeniu wyprzedził Oskara Fajfera, ale później zbyt kurczowo trzymał się krawężnika i torunianin na trzecim okrążeniu odzyskał straconą wcześniej pozycję.

Sporo działo się w wyścigu siódmym. Najpierw na pierwszym wirażu Oskar Fajfer zdołał wyprzedzić Marcina Jędrzejewskiego, a chwilę później jego śladem podążył Tomasz Chrzanowski. W kolejnym biegu niemal równocześnie doszło do zamiany pozycji w dwóch rywalizujących parach - Adrian Miedziński wyprzedził Szymona Woźniaka, a Patryk Rydlewski minął Patryka Sikorę. Ciekawą walkę oglądaliśmy jeszcze w dziesiątym biegu, ale wszystkie mijanki miały miejsce na pierwszym wirażu. Najpierw z trzeciej pozycji na prowadzenie przedarł się Robert Miśkowiak, a chwilę później jadący jego śladem Tomasz Chrzanowski wyprzedził Roberta Kościechę.

W przerwach między wyścigami ścigali się również najmłodsi zawodnicy obu ekip - Marcin Turowski i Patryk Sikora z Torunia oraz Patryk Sitarek i Tomasz Orwat z Bydgoszczy, do których po ostatnim wyścigu treningu punktowanego dołączył również Patryk Rydlewski.

Polonia Bydgoszcz - KS Toruń 49:29

KS Toruń 1. Adrian Miedziński - 7 (3,1,3,-) 2. Tomasz Przywieczerski - 0 (0,d,-,-) 3. Paweł Przedpełski - 8 (3,2,3,-) 4. Igor Kopeć-Sobczyński - 1 (0,0,-,0,1) 5. Tomasz Chrzanowski - 5+1 (2,1*,2,d) 6. Oskar Fajfer - 6 (2,2,2) 7. Marcin Kościelski - 1 (1,0,0) 8. Marcin Turowski - 0 (0,0) R. Patryk Sikora - 1 (0,1)

Polonia Bydgoszcz 9. Marcin Jędrzejewski - 4+3 (1*,0,1*,2*) 10. Andriej Kudriaszow - 10 (2,3,2,3) 11. Robert Kościecha - 7+2 (1*,2*,1,3) 12. Robert Miśkowiak - 11 (2,3,3,3) 13. Szymon Woźniak - 10+1 (3,3,2,2*) 14. Dominik Kubera - 5 (3,1,1) 15. Patryk Rydlewski - 2+1 (d,1,1*)

Wyścig po wyścigu: 1. Miedziński, Kudriaszow, Jędrzejewski, Przywieczerski - 3:3 2. Kubera, Fajfer, Kościelski, Rydlewski (d/st) - 3:3 (6:6) 3. Przedpełski, Miśkowiak, Kościecha, Kopeć-Sobczyński - 3:3 (9:9) 4. Woźniak, Chrzanowski, Rydlewski, Kościelski - 4:2 (13:11) 5. Miśkowiak, Kościecha, Miedziński, Przywieczerski (d/4) - 5:1 (18:12) 6. Woźniak, Przedpełski, Kubera, Kopeć-Sobczyński - 4:2 (22:14) 7. Kudriaszow, Fajfer, Chrzanowski, Jędrzejewski - 3:3 (25:17) 8. Miedziński, Woźniak, Rydlewski, Sikora - 3:3 (28:20) 9. Przedpełski, Kudriaszow, Jędrzejewski, Turowski - 3:3 (31:23) 10. Miśkowiak, Chrzanowski, Kościecha, Kościelski - 4:2 (35:25) 11. Kudriaszow, Woźniak, Sikora, Kopeć-Sobczyński - 5:1 (40:26) 12. Kościecha, Fajfer, Kubera, Turowski - 4:2 (44:28) 13. Miśkowiak, Jędrzejewski, Kopeć-Sobczyński, Chrzanowski (d/st) - 5:1 (49:29)

Źródło artykułu: