Drużyna Betardu Sparty sprawiła jedną z największych niespodzianek tego sezonu, gromiąc leszczyńską drużynę 57:32. Wynik ten był tym bardziej zaskakujący, że Byki wygrały wcześniej na wyjeździe ze SPAR Falubazem, PGE Stalą i MONEYmakesMONEY.pl Stalą Gorzów. Trener zespołu, Roman Jankowski nie ma wątpliwości, że był to jedynie wypadek przy pracy.
[ad=rectangle]
- Trzeba pamiętać, że w tamtym meczu byliśmy poważnie osłabieni. Po upadku Emila Sajfutdinowa i Piotra Pawlickiego straciliśmy naszego najlepszego juniora, a skutki kolizji odczuwał później także Rosjanin. Miało to duży wpływ na całą naszą drużynę i właśnie dlatego nie byliśmy w stanie nawiązać walki z wrocławianami. Uważam jednak, że tamte wydarzenia nas wzmocniły, a taki wynik się już nie powtórzy - ocenił leszczyński szkoleniowiec.
Czasu na wspólne analizy porażki we Wrocławiu jednak nie było. Zawodnicy Byków są bowiem w rozjazdach i w komplecie spotkają się dopiero w Grudziądzu. - Trudno byłoby zorganizować w tym tygodniu trening w gronie wszystkich zawodników. Część z nich jeździ w Szwecji, a w sobotę odbędzie się turniej SEC w Toruniu. Ci, którzy będą wolni potrenują na naszym torze, a reszta dołączy do nas w Grudziądzu - wyjaśnił kierownik drużyny, Mateusz Gryczka.
Leszczynianie są jednak zmotywowani, by powetować sobie nieudany mecz we Wrocławiu, wywożąc komplet punktów z Grudziądza. Wydaje się, ze inny wynik niż wygrana gości będzie niespodzianką. - Nie oznacza to jednak, że kogokolwiek lekceważymy. W Ekstralidze nie ma łatwych meczów i zawodnicy zdają sobie sprawę, że tylko w przypadku pełnego zaangażowania wrócą do Leszna z punktami - słyszymy od sztabu szkoleniowego.
Ktoś wie czy gdzieś będzie można oglądać nasz meczyk?
Czy może pozostaje Michał K.?