W tym roku sporo dzieje się wokół osoby Lewisa Bridgera. Brytyjski żużlowiec po raz kolejny zmienił decyzję w sprawie swojej kariery i podpisał kontrakt na starty w ekipie Leicester Lions.
[ad=rectangle]
W okresie zimowym Bridger postanowił zawiesić karierę żużlową. Brytyjczyk był niezadowolony ze swoich występów w barwach The Lakeside Hammers w sezonie 2014, ponadto nie znalazł pracodawcy w polskiej lidze. 25-latek chciał odpocząć od speedwaya i spróbować powrócić do startów po rocznej przerwie.
Jednak po kilkunastu tygodniach okazało się, że wolne miejsce w drużynie posiada ekipa Coventry Bees, w której Bridger startował w przeszłości. Brytyjczyk podpisał kontrakt z "Pszczołami", by po pewnym czasie wycofać się z tej umowy. Żużlowiec miał za złe działaczom klubu z Brandon, iż wbrew wcześniejszym ustaleniom, nie chcą mu zakupić motocykli.
Teraz miejsce zwolniło się w Leicester, gdzie ze startów zrezygnował Mikkel Michelsen. Działacze "Lwów" postanowili, że jego miejsce w zespole zajmie Bridger. - Mikkel skontaktował się ze mną i powiedział, że nie ma już chęci i motywacji do startów w brytyjskim żużlu. Nie chciał tracić czasu na starty w naszym klubie. Jednak podkreślił, że ta sytuacja nie jest spowodowana jakimś złym traktowaniem go w zespole. Spełniliśmy wszystkie nasze obietnice wobec zawodników - powiedział menedżer Norrie Allan.
Kierownictwo Leicester obecnie poszukuje również nowego zawodnika w miejsce Bjarne Pedersena, który niedawno zrezygnował z rywalizacji na brytyjskich torach.
Może kiedyś do nas wrócisz, chciałbym Cię z num zobaczyć ;).