30-latek w środę zanotował upadek podczas meczu ligi duńskiej. Mirosław Jabłoński obrał kierunek na Polskę, by jak najszybciej przejść szczegółowe badania. - Nie mogę stanąć na nodze, mam spuchnięte kolano. Nie chcę być złym prorokiem, ale nie wróży to dobrze - mówił w środę zawodnik w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Diagnoza nie jest pomyślna dla żużlowca PGE Stali Rzeszów. Wychowanek gnieźnieńskiego klubu musi przejść zabieg operacyjny i nie jest jasne, kiedy Jabłoński powróci na żużlowy tor.
Janusz może wprowadzić swoje zapowiedzi roszad w składzie :) - a przerwa dla zdrowia (szkoda że po kontuzji) może Mirka tylko zmotywować. Może i coś poprawi jeszcze ???
sympatyk żu-żla
15.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieciekawa wiadomość, powodzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
pepe rz-ow
14.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wszystko spoko Baran pojedzie w niedziele i nie będzie gorszy niż Mirek, ale za tydzień jest mecz w Grudziądzu i tam Jabol by sie bardzo przydał
ЦТ
14.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dać Baranowi porządny motor i do składu go
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką