30-latek w środę zanotował upadek podczas meczu ligi duńskiej. Mirosław Jabłoński obrał kierunek na Polskę, by jak najszybciej przejść szczegółowe badania. - Nie mogę stanąć na nodze, mam spuchnięte kolano. Nie chcę być złym prorokiem, ale nie wróży to dobrze - mówił w środę zawodnik w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Diagnoza nie jest pomyślna dla żużlowca PGE Stali Rzeszów. Wychowanek gnieźnieńskiego klubu musi przejść zabieg operacyjny i nie jest jasne, kiedy Jabłoński powróci na żużlowy tor.
źródło: stal.rzeszow.pl
Źródło artykułu: