Mieszane odczucia zwycięzcy Grand Prix Polski

[tag=6307]Matej Zagar[/tag] stanął w sobotę na najwyższym stopniu podium, ale nie emanował radością. Był sfrustrowany przebiegiem zawodów, choć decyzję o ich przerwaniu uznał za rozsądną.

W tym artykule dowiesz się o:

Zagar odniósł drugie zwycięstwo w cyklu Grand Prix. Pierwszy raz triumfował przed rokiem w Tampere. Sobotnia wygrana przed rekordowo liczną publicznością niespecjalnie go jednak ucieszyła. Turniej zapadnie bowiem w pamięci nie z powodów sportowych, a z uwagi na wpadki organizacyjne.  
[ad=rectangle]
- Wielki wstyd - mówił Słoweniec. - Starałem się maksymalnie skupić na jeździe, w końcu był to pierwszy turniej w sezonie, i dać z siebie wszystko. Starczyło na osiem punktów w trzech wyścigów. Ale najważniejsze jest bezpieczeństwo i to, że szczęśliwie dokończyłem zawody. Decyzję o przerwaniu rywalizacji uważam za rozsądną. Nie chcę jej jednak szerzej komentować. Każdy widział, co się stało, i może sobie wyrobić opinię.

Po awarii maszyny startowej oraz karkołomnych próbach naprawy żużlowcy startowali równo ze zgaśnięciem zielonego światła, co także budziło ich niezadowolenie. - To nie było sprawiedliwe rozwiązanie - twierdzi żużlowiec Stali Gorzów. - W swoim trzecim wyścigu wystartowałem najgorzej, bo kiedy zaświeciło się zielone światło, z przyzwyczajenia patrzyłem w lewo, szukając... taśmy. Walczyłem na trasie. Przyjechałem drugi, co dało mi zwycięstwo w zawodach. Ten wieczór był smutny dla kibiców jednak dla nas, zawodników, okazał się na szczęście bezpieczny.

Piąty żużlowiec świata z ubiegłego sezonu został pierwszym liderem tegorocznego cyklu. Z tej pozycji będzie przystępował do kolejnego turnieju, które zostanie rozegrany 16 maja w fińskim Tampere. - Za nami inauguracja, po której jeszcze nic nie wiadomo - uważa Zagar. - Oczywiście, zawsze lepiej mieć jakąś przewagę niż żadną, ale wszystko rozstrzygnie się w trakcie sezonu. Dziękuję za pomoc moim sponsorom, kibicom oraz teamowi. Nie mamy czasu na świętowaniu, bo w poniedziałek czekają nas kolejne zawody. 

Komentarze (66)
avatar
sympatyk żu-żla
20.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Był to Warszawska wielka żenada a nie święto żużla Polskiego w stolicy, 
avatar
tomas68
20.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chłopak wie co mówi chciał wygrać w uczciwy sposób a do tego na co mu taka popelina ale jak widać są i też tacy zawodnicy którzy potrafią się cieszyć z tego farta. 
avatar
J. Szymkowiak
20.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Okazuje się że żużlowcy to banda sprzedawczyków a my kibice dla nich jesteśmy niczym. Ten sport też już schodzi na psy. Nie wydam już złotówki na ten kabaret. I co w następną Niedzelę wszystkie Czytaj całość
avatar
J. Szymkowiak
20.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co jest takie nie sprawiedliwe przy starcie ze światła? Jest regulamin? Koniec kropka. Olsen i ci zawodnicy którzy stwarzali największe problemy powinni beknąć bo to jest działanie na szkode. C Czytaj całość
avatar
luxik
19.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Harris jako jedyny pokazał jaja na GP i za to szacun.