Świetna jazda parowa Walaska i Jonssona. "Andreas ma oczy dookoła głowy"

Grzegorz Walasek przyznaje, że na torze świetnie czuje się jadąc z Andreasem Jonssonem. - On ma oczy dookoła głowy, można czuć się przy nim bezpiecznie - powiedział 38-latek.

W środę SPAR Falubaz Zielona Góra nie miał żadnych problemów z pokonaniem MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów. Żółto-biało-zieloni wygrali sparing różnicą aż 24 punktów. - Trzeba zaznaczyć, że to był tylko trening, więc tak naprawdę nie jest wiadome, czy u nas jest wszystko dobrze, czy po prostu przeciwnicy mieszali w sprzęcie i czasem im to na dobre nie wychodziło. Trzeba jeszcze poczekać do meczów ligowych - podsumował Grzegorz Walasek.
[ad=rectangle]

38-latek w rewanżowym pojedynku derbowym ani razu nie zaznał goryczy porażki. Wychowanek zielonogórskiego klubu zdobył 13 punktów i dwa bonusy. Spora w tym zasługa odpowiedniego doboru sprzętu. - Nie kupiłem 15 silników jak niektórzy, ale jakieś inwestycje poczyniłem i generalnie stare silniki jadą, a do nowych trzeba się trochę bardziej przekonać, bo niby wyglądają dobrze, ale potrzeba wygrać biegi w konkretnych zawodach i wtedy przekonam się do nowego sprzętu - dodał.

W środę Walasek wystąpił w duecie z Andreasem Jonssonem. Zawodnicy ci świetnie rozumieli się na torze, prezentując efektowną jazdę parą. - Z Andreasem każdy zawodnik potrafiłby pojechać parą, bo on naprawdę ma oczy dookoła głowy. Jedzie pod zawodnika i trzyma swoją linię, przez co można czuć się bezpiecznie. Już w Gorzowie zauważyłem, że Jonsson nawet jadąc po najgorszych dziurach skręcał w lewo, a ja jakoś szarpałem jazdę. W ubiegłym roku było tak samo - też się oglądał na kolegów - zakończył Walasek.

Źródło artykułu: