Michał Finfa: Chłopcami do bicia w Nice PLŻ nie będziemy

- Wydaje się, że jak na beniaminka rozgrywek nie odstajemy od pozostałych drużyn - uważa Michał Finfa. Jego zespół, Speedway Wanda Instal przystąpi w tym roku do zmagań w Nice Polskiej Lidze Żużlowej.

Krakowianie przegrali na torze walkę o awans do wyższej klasy rozgrywek, ale przyjęli zaproszenie do jazdy na zapleczu Ekstraligi. Zdaniem prezesa Pawła Sadzikowskiego Speedway Wandę Instal stać na utrzymanie. Podobnego zdania jest także menedżer Michał Finfa. - Na oceny przyjdzie czas w trakcie sezonu, ale wydaje mi się, że jak na beniaminka rozgrywek nie odstajemy od pozostałych drużyn. Nie precyzujemy na razie swoich celów i pozostaje nam walczyć w każdym meczu o jak najlepszy wynik. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale mamy przekonanie, że chłopcami do bicia nie będziemy. Nazwiska, jakie mamy w naszej kadrze są dobre i wierzymy, że będą spisywać się na miarę oczekiwań - powiedział w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Jak przyznaje Michał Finfa, krakowianie nie mogą narzekać na terminarz meczów Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Szczególnie ważna będzie dla Speedway Wandy Instal inauguracja na własnym torze przeciwko Łączyńscy-Carbon Startowi Gniezno. - Wychodzimy z założenia, że nie ma łatwych meczów w Nice PLŻ, ale analizowaliśmy w klubie terminarz i uznaliśmy, że nie jest zły. Na razie skupiamy się na pierwszym meczu, który odbędzie się 6 kwietnia na naszym torze ze Startem Gniezno. Będzie to dla nas prawdziwe święto, bo I liga nie zawitała jak dotąd do Krakowa. Spodziewamy się wielu kibiców i widowiska na naprawdę dobrym poziomie - zaznaczył Finfa.

Krakowianie mają w swojej kadrze ośmiu seniorów i jednego młodzieżowca - Daniela Kaczmarka. Jak przyznają w klubie, sprawa pozyskania drugiego juniora rozstrzygnie się niebawem.

Źródło artykułu: