Karol Ząbik: Jako młody zespół możemy zawojować pierwszą ligę

Podczas poniedziałkowego podsumowania sezonu żużlowego w Ostrowie Wielkopolskim kontrakt z działaczami Klubu Motorowego podpisał Karol Ząbik. 22-latek trafił do ostrowskiej drużyny na zasadzie bezpłatnego wypożyczenia z Unibaxu Toruń.

Fotorelacja z podpisania kontraktu - foto.sportowefakty.pl

- Na ostrowskim torze jako młody chłopak stawiałem pierwsze kroki. Zawsze, kiedy przyjeżdżałem do Ostrowa była bardzo dobra atmosfera. Myślę, że to pomoże mi się piąć w górę - mówi Karol Ząbik. Dobry kontakt torunianina z Ostrowem trwa już od wielu lat. Jeszcze za czasów zespołu Towarzystwa Żużlowego Iskra, gdy trenerem był Jan Ząbik, młody Karol na torze Stadionu Miejskiego stawiał pierwsze kroki na żużlowym motocyklu. W tym mieście popularny "Zober" ma swojego sprawdzonego mechanika, który przygotowywał mu motocykle na imprezy, w których odnosił największe sukcesy w gronie młodzieżowców. - Podziękowania dla Ryszarda Małeckiego i Jacka Brucheisera za to, że zawsze silniki miałem przygotowane na czas. Także tor był odpowiednio przygotowany do tego, abym mógł trenować, kiedy tylko chciałem potrenować - mówi 22-latek.

Karol Ząbik przez całą sportową karierę dotąd był związany w lidze polskiej z klubem z Torunia. W ostatnim sezonie jednak nie miał zbyt częstej okazji do jazdy. - Chciałbym w ostrowskim klubie się odbudować. Jeśli ktoś nie jest w odpowiednim rytmie jazdy, tylko siedzi w domu to nie jest w stanie dojść do dobrej formy. Można to porównać do tego, jak ktoś wypada z pracy na przykład na miesiąc czasu i wraca. Wtedy po powrocie jest mu ciężko wrócić do pewnych nawyków, które miał wcześniej. Nie snuję teraz żadnych planów. Robiłem to przed poprzednimi sezonami i było to moją zgubą. Moim celem jest, aby wspólnie z kolegami z zespołu zbudować dobrą atmosferę w klubie i udowodnić, że jako młody zespół możemy zawojować pierwszą ligę i może awansować wyżej - mówi żużlowiec.

- W ostatnich latach w Ostrowie popełniano zbyt dużo błędów. Była duża presja ze strony kibiców i działaczy, aby osiągnąć ten upragniony. Wszystko powinno być trochę bardziej stonowane. Podstawą jest to, aby budować atmosferę w zespole by była jak najlepsza. Wtedy dobrze jeździ się zawodnikom. Kibice wolą przychodzić na mecze, aby oglądać swoich a nie zagranicznych zawodników, którzy skasują za przyjazd a najlepiej wezmą kasę ryczałtem i po zdobyciu małej ilości punktów powiedzą tylko "Sorry". Polski zawodnik będzie się utożsamiał z klubem i będzie przeżywał każdą porażkę. Stawiałbym na Polaków szczególnie w pierwszej lidze - mówi Ząbik. Nowy nabytek ostrowskiego klubu chętnie startowałby w jednej drużynie z Indywidualnym Mistrzem Polski 2008. - Poprosiłem pana Janusza Stefańskiego, aby porozmawiał z Adamem Skórnickim. Dzięki Adamowi na pewno atmosfera byłaby cudowna. Adrian Gomólski, Robert Miśkowiak, Adam Skórnicki i moja osoba - widziałbym taką koncepcję składu. Po za tym mamy bardzo dobrego juniora Nicolaia Klindta. Brakuje nam jeszcze tylko jednego polskiego solidnego zawodnika - mówi Karol Ząbik.

Żużlowiec wraz z początkiem grudnia chce rozpocząć intensywne przygotowania pod kątem przyszłorocznego sezonu. Nie jest wykluczone, że zmieni swoje miejsce zamieszkania. - Myślę o tym, żeby zamieszkać w Ostrowie. Chciałbym współpracować z pewną osobą, która mieszka w okolicach tego miasta. Niezmiernie mi zależy na tej współpracy - kończy Ząbik.

Komentarze (0)