Mamy najsłabszych juniorów w całej lidze - Polonia Bydgoszcz - KMŻ Lublin (komentarze)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bydgoscy żużlowcy pokonując KMŻ Lublin znacznie przybliżyli się do awansu do fazy play-off. Gości najbardziej boli strata punktu bonusowego i słaba postawa juniorów.

Marian Wardzała (trener KMŻ Lublin): Jestem zadowolony z występu swojego zespołu, bo przyjechaliśmy do Bydgoszczy tylko z czterema seniorami i dwoma juniorami. Próbowaliśmy zrobić tutaj trochę zamieszania i w niektórych momentach to nam się nawet udawało. Mamy chyba najsłabszą parę juniorów w Nice PLŻ, a szkoda, że nikt z klubu przed sezonem nie zdecydował się na zakontraktowanie dobrego młodzieżowca i musieliśmy brać kogoś z łapanki. Mimo to nie mam pretensji do swoich żużlowców. Bydgoszcz to jednak bardzo trudny teren dla naszej ekipy.

[ad=rectangle] Dawid Lampart (KMŻ Lublin): Rzadko jeździłem ostatnio w Bydgoszczy, bowiem w poprzednim sezonie wystartowałem tutaj tylko raz, a kilka lat temu w MIMP. Wtedy zrobiłem komplet, teraz się to nie udało, ale mogę być zadowolony ze swojej dyspozycji. Na dodatek straciłem swój najlepszy motocykl w pierwszym występie, a Roberta Kościechę poniosła zbyt duża fantazja. Jacek Woźniak (trener Polonii Bydgoszcz): Dla nas były to bardzo trudne zawody, a zdobyty bonus cieszy mnie najbardziej. Nie jestem jednak zadowolony z postawy niektórych zawodników i stylu w jakim zdobyliśmy ten dodatkowy punkt. Nie ujmując nic rywalowi, to liczyłem na wygraną w znacznie większym rozmiarze. Szkoda tylko, że tak mało kibiców oglądało niedzielne zawody, które były naprawdę bardzo ciekawe, a KMŻ napsuł sporo nerwów. Oby w lidze było więcej takich spotkań. Bartosz Bietracki (Polonia Bydgoszcz): Z biegu na bieg w lidze jest coraz lepiej z moją dyspozycją. Po prostu musiałem pojechać dobrze, bo znam doskonale swój domowy tor, a jeśli sprzęt jest idealnie ustawiony, to nie pozostaje nic innego, jak tylko zdobywać potrzebne punkty.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: