Deszcz sprawiał kłopoty - KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa - Grupa Azoty Unia Tarnów (komentarze)

Częstochowski Włókniarz przegrał kolejne spotkanie na własnym torze. Tym razem lepsi okazali się być tarnowianie. W spotkaniu o kolejności na mecie głównie decydował start i pierwszy łuk.

Marek Cieślak (trener Grupy Azoty Unii Tarnów): Mecz był trudny. Deszcz sprawiał kłopoty nie tylko gospodarzom, ale również i nam. Raz tego deszczu było więcej, raz mniej. Wydaje mi się, że duże znaczenie miały starty. Po słabszym wyjściu spod taśmy trudno było zawalczyć na dystansie. Nasza drużyna w tym roku jest bardzo wyrównana. Kiedy jeden zawodnik zawali, to drugi jedzie dobrze. Wszyscy na wzajem się uzupełniają i cieszymy się z tego, że wygraliśmy w Częstochowie i teraz czekamy na następny mecz.

Roman Tajchert (trener KantorOnline Viperprint Włókniarza Częstochowa): Ubolewam nad tym wynikiem. Byłem przekonany, że wynik będzie na styku. Pracuje w klubie dopiero kilka dni i jest tutaj wiele do poprawy. Z biegiem czasu jakoś to ustawimy i powinno być dużo lepiej. Chcieliśmy zrobić tor "pod koło", ale były osoby, które nam to utrudniały.
[ad=rectangle]
Martin Vaculik (zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów): Częstochowski tor jest świetny, ale tym razem nawierzchnia była zupełnia inna niż w poprzednich latach. Przez cały mecz musiałem szukać odpowiednich ustawień. W swoim drugim biegu popełniłem duży błąd z ustawieniami i byłem strasznie wolny.

Michael Jepsen Jensen (zawodnik KantorOnline Viperprint Włókniarza Częstochowa): Zespół z Tarnowa ma bardzo silną ekipę i był to dla nas bardzo trudny mecz. Wiadomo, że przed spotkaniem nikt nie zakładał łatwego zwycięstwa. Ze swojego występu jestem zadowolony. Zdobyłem 11 punktów, ale niestety przegraliśmy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: