Grand Prix Finlandii odbędzie się po raz pierwszy w historii i dlatego tor w Tampere będzie zaskoczeniem dla wielu zawodników. Naszym zdaniem główną rolę w trzeciej rundzie tegorocznej rywalizacji o medale IMŚ odegra doświadczenie żużlowców. Dobrą formą mimo wieku cały czas zaskakuje Greg Hancock. Amerykanin w przeszłości potrafił wygrywać turnieje, które na danym torze odbywały się po raz pierwszy.
Patrząc przez pryzmat postawy w polskiej ENEA Ekstralidze w czołówce w Tampere powinni być również Jarosław Hampel i Matej Zagar. "Mały" po czterech kolejkach jest najskuteczniejszym zawodnikiem w polskiej lidze, a Słoweniec jest jednym z liderów gorzowskiej Stali. Ta trójka to dla nas główni kandydaci do startu w finale Grand Prix Finlandii. Szkoda, że w zawodach nie wystartuje Krzysztof Kasprzak, który do tej pory najlepiej spisywał się w cyklu.
O miejsce w finałowym wyścigu powinni walczyć wciąż bardzo chimeryczny Nicki Pedersen i powracający powoli do formy Tai Woffinden. Obaj żużlowcy zmagają się z problemami sprzętowymi, lecz w przypadku Brytyjczyka widać, że wychodzi on z kryzysu i naszym zdaniem to ubiegłoroczny mistrz świata awansuje do decydującego wyścigu.
Klasyfikacja Grand Prix Europy według SportoweFakty.pl:
1. Greg Hancock
2. Jarosław Hampel
3. Matej Zagar
4. Tai Woffinden
Jarosław Galewski i Damian Gapiński (SportoweFakty.pl)
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!