Tai Woffinden: Wciąż nie wciskam przycisku "panika"

 / Na zdjęciu: Tai Woffinden
/ Na zdjęciu: Tai Woffinden

Tai Woffinden ma za sobą nie najlepszy początek sezonu. Brytyjczyk przyznaje jednak, że wciąż spokojnie czeka na poprawę wyników, a w jego poczynania nie wdała się nerwowość.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo, iż Woffinden nie jest zachwycony swoimi dotychczasowymi rezultatami w tym roku, pozostaje optymistą. Mistrz świata 2013 twierdzi, że wciąż czuje się mocny. - Naprawdę czuje się dobrze. Oczywiście wyniki nie są takie, jakie chciałbym osiągać, ale mentalnie i fizycznie nadal wszystko jest w najlepszym porządku - powiedział Brytyjczyk.

Tai Woffinden szczerze przyznaje, że rezultaty które osiąga się dalekie od idealnych. - Zawsze czuje się rozczarowany, gdy nie zdobywam punktów dla Wolverhampton. Potrzebują mnie jako pewny punkt, jako lidera. Podczas ostatnich zawodów we Wrocławiu byłem trzykrotnie ostatni - to więcej niż przez cały ubiegły sezon! Nie wciskam jednak przycisku "panika". Nie mogę się doczekać turnieju Grand Prix w Bydgoszczy. To niesamowite miejsce i tor - wytłumaczył aktualny mistrz świata.

Tai Woffinden wciąż nie można odnaleźć mistrzowskiej formy
Tai Woffinden wciąż nie można odnaleźć mistrzowskiej formy

Brytyjczyk uważa, że siedem punktów zdobytych w Auckland to niezły rezultat, biorąc pod uwagę problemy, z jakimi zmaga się zawodnik. - To nie był najgorszy początek, całkiem zbliżony do tego, jaki miałem w ubiegłym roku. Jeśli będę wciąż szedł do przodu i poprawiał się z rundy na rundę, to będę się liczył w walce o najwyższe cele. Wiem, że mam do uniesienia ciężar, jakim jest tytuł mistrza świata 2013, ale jestem na to gotowy. Opuszczam głowę w dół, pracuję ciężko i chcę odjechać w Bydgoszczy dobre zawody - zakończył Woffinden.

Komentarze (25)
avatar
TylkoWrocław
25.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie , będzie dobrze , jutro Tajski da czadu , a w niedzielę odniesiemy pierwsze zwycięstwo :) 
avatar
alienlili
25.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tai sam meczy nie wygra bez wsparcia drużyny,a przyjdzie czas to się obudzi i odpali swoje petardy 
avatar
paulikus
25.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wypaliły sie ubiegłoroczne petardy? Kłopoty sprzętowe to nie wszystko, moim głupim zdaniem dochodzi jeszcze obciążenie tytułem, który spadł na Taia. Tak, tak - wcale nie jest łatwo jeździć na l Czytaj całość
avatar
Dario
24.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uszy robią robotę. Czas udać się do chirurga. 
avatar
catelyn.stark
24.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo rozsądne podejście zawodnika. Wściekłość i nerwowe ruchy na pewno mu nie pomogą. Tai pokazał w zeszłym sezonie, że potrafi jeździć wspaniale i nawet jeśli nie będzie jeździł na poziomie Czytaj całość