- W Gorzowie spotkają się dwie naprawdę wyrównane drużyny, które świetnie zainaugurowały ten sezon. Mecz powinien być bardzo ciekawy i ekscytujący. Bardzo bym chciał, żeby było dużo wyprzedzeń na trasie. Zawodników stać na stworzenie takiego widowiska i sprzyja mu tor w Gorzowie - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marian Maślanka.
Zarówno Stal Gorzów jak i Fogo Unia Leszno sezon rozpoczęły od zwycięstwa. W niedzielę więcej atutów powinni mieć gospodarze, którzy wystąpią przed własną publicznością. Goście wiele razy jednak udowadniali, że gorzowski tor nie jest dla nich problemem. - Własny tor powinien jednak przemawiać za Stalą. Goście jednak pewnie się tym nie martwią, bo dobrze czują się na gorzowskim owalu. Spodziewam się w związku z tym wyrównanego meczu, z lekkim wskazaniem na gospodarzy - podkreśla Maślanka.
Dużą niewiadomą w leszczyńskim zespole będzie postawa Mikkela Michelsena. Marian Maślanka jest jednak przekonany, że tego żużlowca stać na znacznie lepszą jazdę niż na inaugurację rozgrywek. - Ten zawodnik uzupełniający parę może być decydujący, ale z drugiej strony spodziewam się, że Michelsen pojedzie już lepiej niż w pierwszym meczu na torze w Lesznie. To jest bardzo zdolny zawodnik. Na inaugurację robił błędy. Teraz pojedzie w mocnej parze z Nickim Pedersenem. Uważam, że jest przygotowany na dobry wynik - zakończył Maślanka.
Typuję wynik 47:43 dla Stali Gorzów.