Nicklas Porsing: Z Ostrowem łączą mnie wyjątkowe relacje

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Nie zostałem w Ostrowie dla pieniędzy. Czuję, że jestem tutaj szanowany i odwdzięczam się klubowi tym samym – podkreśla Nicklas Porsing, który za cel stawia sobie powrót z ŻKS Ostrovią do I ligi.

Nicklas Porsing w Ostrowie i okolicach gościł w tym sezonie wiele razy - nie tylko przy okazji meczów żużlowych. Duńczyk przyznaje, że wielkopolski klimat bardzo mu się podoba. - Z ostrowskim klubem łączą mnie wyjątkowe relacje. Nie ukrywam, że miałem propozycje z innych klubów. Mogłem startować w pierwszej lidze. Zdecydowałem się jednak zostać w Ostrowie i nie zrobiłem tego dla pieniędzy. Razem spadliśmy do drugiej ligi i chcemy razem awansować. Ostrów jest moim pierwszym polskim klubem. Czuję się tutaj bardzo dobrze. Widzę, że jestem doceniany, a ja staram się jak mogę odwdzięczyć klubowi i kibicom za przychylność. Jeśli tylko moja osoba może pomóc przy pozyskiwaniu sponsorów czy wytwarzaniu pozytywnego klimatu, jestem otwarty na współpracę. Chętnie przyjechałem także do Ostrowa zagrać w piłkę w charytatywnym turnieju. Ludzie muszą sobie przecież pomagać - wyjaśnia Duńczyk. Nicklas Porsing jest żużlowcem młodego pokolenia, a w dużej mierze właśnie z takich zawodników złożona jest drużyna ŻKS Ostrovii. - Mamy zbudowany bardzo ciekawy zespół. To przede wszystkim młoda drużyna, w której znaleźli się żużlowcy z potencjałem na przyszłość. Wierzę, że nasz młody zespół będzie się polepszał w trakcie sezonu, tak by w 2015 roku mógł z powodzeniem jeździć w pierwszej lidze. Zdążyłem poznać Davida Bellego - przyszłość francuskiego speedwaya. To sympatyczny i przyjaźnie nastawiony młody gość, który ma duży talent i pewnie sporo osiągnie w żużlu - przyznaje 20-latek z Danii.

Dla Porsinga sezon 2014 będzie ostatnim w wieku juniora. Co ciekawe, członek złotej drużyny Danii do lat 21 wcale nie nastawia się specjalnie na rywalizację międzynarodową. Indywidualnie dla niego najważniejszy jest sukces na krajowym podwórku. - Moim największym marzeniem jest zdobycie tytułu indywidualnego mistrza Danii do lat 21. W tym sezonie ukończyłem rywalizację na czwartej pozycji. W 2012 byłem drugi. W przyszłym roku chciałbym w końcu wygrać. Zostanie najlepszym Duńczykiem do lat 21 to mój cel na sezon 2014. Powiem szczerze, że nawet bardziej się na to nastawiam niż na finały IMŚJ. Nie licząc Ostrowa, turnieje finałowe w światowym czempionacie rozegrane zostaną na torach, które nie należą do moich ulubionych. Chciałbym pojechać w finałach, ale już po tym sezonie wiem, że wiele zależy od tego, na jakich obiektach rozgrywane są decydujące zawody - dodaje nasz rozmówca. Nicklas Porsing przygotowuje się już pod względem fizycznym do sezonu. Od stycznia rozpocznie kompletowanie sprzętu. - Mam nadzieję, że pod koniec lutego na południu Europy będą już warunki do trenowania. Planuję tam pojechać, by jak najlepiej wjechać się w nowy sezon - kończy duński żużlowiec ŻKS Ostrovia.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Nicklas Porsing w Ostrowie nie tylko ścigał się na torze żużlowym
Nicklas Porsing w Ostrowie nie tylko ścigał się na torze żużlowym
Źródło artykułu: