Tomasz Gollob w ostatnich trzech turniejach cyklu Grand Prix spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Początek zawodów w Kopenhadze wskazywał na to, że "Chudy" nadal jest w kryzysie. Zmiany dokonane w ustawieniach motocykla sprawiły, że Polak rzutem na taśmę wywalczył awans do półfinałów. - Po trzech wyścigach byliśmy zaniepokojeni, bowiem nie wyglądało to zbyt dobrze. Wtedy dokonaliśmy zmian w ustawieniach i podziałało to na korzyść Tomasza. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Tomasz odniósł dwa biegowe zwycięstwa i awansował do półfinałów. Mamy dobre wspomnienia z toru w Kopenhadze. W przeszłości często Tomasz startował tutaj w finale - powiedział w rozmowie z serwisem Grand Prix menedżer Golloba, Tomasz Gaszyński.
W półfinale wychowanek bydgoskiej Polonii zajął drugie miejsce, a w finale ostatecznie był czwarty. Polak nadal w klasyfikacji generalnej zajmuje 8. miejsce, lecz w najbliższych turniejach chce odrabiać straty do czołówki. - Oczywiście cieszylibyśmy się jeszcze bardziej gdyby Tomasz stanął na podium, ale Darcy, Matej i Chris mieli fantastyczne zawody. Biorąc pod uwagę nasze ostatnie turnieje Grand Prix, to mogę powiedzieć, że zmierzamy w odpowiednim kierunku. Ostatnie trzy turnieje były dla nas koszmarem - przyznał Gaszyński.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Chcieliscie nowe, ciche rury, to teraz macie tego efekty - chciwe cwani Czytaj całość
Jakie tam bylo odrodzenie ?
Poprosze autora o konkrety.
Chyba ze ogladalismy jakies inne zawody.Pozdro z Buczy.