Urodzony 25 stycznia 1975 roku Mariusz Staszewski na pięćdziesiątkę zafundował sobie wielkie zawodowe zmiany. Po wielu latach pracy w Ostrowie Wielkopolskim zdecydował się na przenosiny do Włókniarza Częstochowa.
Były żużlowiec, a obecnie ceniony trener, przez lata zbudował swoją pozycję zarówno na torze, jak i poza nim. Karierę zawodniczą zakończył dwukrotnie - pierwszy raz po sezonie 2007, a drugi w 2015 roku, gdy w wieku 40 lat postanowił skupić się na pracy trenerskiej.
Choć początki w Ostrowie Wielkopolskim nie były łatwe, Staszewski w latach 2010-2012 stał się jednym z liderów swojej drużyny, pełniąc funkcję kapitana i osiągając wysoką średnią biegową. W późniejszych latach reprezentował kluby z Opola i Rawicza, jednak poważna kontuzja - złamanie dwóch kręgów szyjnych i piersiowych - zmusiła go do zakończenia kariery. Wcześniej startował m.in. w Gorzowie i Częstochowie.
ZOBACZ WIDEO: "To jest sygnał". Apeluje do władz żużlowych o zmianę regulaminu
Największym indywidualnym sukcesem zawodnika było zdobycie tytułu wicemistrza Europy w 2001 roku, kiedy uległ jedynie Bohumilowi Brhelowi. W latach 1998-1999 na zapleczu ekstraligi osiągał średnią 2,3 punktu na bieg, a w 2004 roku na najwyższym poziomie zakończył sezon ze średnią 1,9. W 1998 roku zajął również czwarte miejsce w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski.
Po zakończeniu kariery zawodniczej Staszewski poświęcił się pracy trenerskiej, pozostając wierny Ostrowowi Wielkopolskiemu. Rozpoczął od tworzenia szkółki żużlowej, gdzie szybko wykazał się talentem do pracy z młodzieżą. Pod jego okiem rozwijali się tacy zawodnicy jak Sebastian Szostak, Jakub Krawczyk, Kacper Grzelak czy Jakub Poczta. W 2017 roku został głównym trenerem TŻ Ostrovia, prowadząc drużynę przez liczne sukcesy.
W 2018 roku poprowadził zespół do awansu do pierwszej ligi, a rok później w debiutanckim sezonie osiągnął finał rozgrywek. W 2021 roku Arged Malesa awansowała do PGE Ekstraligi, co było jednym z największych osiągnięć ostrowskiego żużla. Choć sezon w najwyższej lidze zakończył się spadkiem, pozostawił niezatarte wspomnienia wśród kibiców.
Mariusz Staszewski jest ceniony za swoje zaangażowanie, profesjonalizm i umiejętność pracy z zawodnikami. - Oddaje całe serce dla młodzieży i żużla. Potrafi żartować, ale tam, gdzie trzeba, nie ma miejsca na miękką grę - mówił Marcel Kajzer, były kolega z toru. Trener nadal aktywnie uczestniczy w treningach, co pozwala mu utrzymać świetną formę fizyczną i zyskać szacunek zawodników.