Michael Jepsen Jensen nie zachwyca sztabu szkoleniowego Dospel Włókniarza. W meczu w Gnieźnie Duńczyka być może zastąpi Mirosław Jabłoński. - Mamy w głowie taki pomysł, aby pojechał Mirek Jabłoński. Jest jedna możliwość zmiany, innej opcji nie ma, a czy z niej skorzystamy już teraz, to się okaże - powiedział trener Lwów Grzegorz Dzikowski.
Młodszy z braci Jabłońskich zna tor przy ulicy Wrzesińskiej jak własną kieszeń. To właśnie na tamtejszym owalu 28-latek uczył się żużlowego rzemiosła. - Atutem Mirka jest znajomość toru, na pewno chciałby się w Gnieźnie pokazać, ale wiadomo, że jak ktoś bardzo chce, to nie zawsze wychodzi. Nie twierdzę, że jest słaby psychicznie i nie da sobie rady. Po prostu rozważam wszystkie za i przeciw - dodał Jarosław Dymek, menadżer częstochowskiej drużyny.
źródło: czestochowa.sport.pl