Taia Woffindena zabraknie w Gorzowie?

Tai Woffinden podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff złamał obojczyk. Brytyjczyk robi wszystko, by wystartować w turnieju w Gorzowie, lecz z decyzją będzie czekał do ostatniej chwili.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecny sezon dla Taia Woffindena jest najlepszy w karierze. Brytyjczyk sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrza Wielkiej Brytanii, a także wygrał pierwszy turniej z cyklu Grand Prix. Dobra forma przełożyła się na drugą pozycję w klasyfikacji elitarnego cyklu. Podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff "Woffy" doznał złamania obojczyka, co spowodowało, że Brytyjczyk stracił kilka cennych punktów do liderującego Emil Sajfutdinow.

Woffinden nadal zastanawia się, czy weźmie udział w najbliższej rundzie elitarnego cyklu. Brytyjczyk co prawda potwierdził udział w tych zawodach, lecz póki co nie jest pewny czy wystąpi na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Od feralnego upadku minęło półtora tygodnia, a żużlowiec nadal odczuwa ból. W dodatku każdy upadek na gorzowskim torze może spowodować, że będzie musiał przejść kolejną operację. - Lekarz powiedział, że w przypadku takiej kontuzji przerwa w startach powinna wynosić od sześciu do ośmiu tygodni i wtedy będę w pełni zdrowy. Nie jestem w pełni zdecydowany w kwestii startu w Grand Prix Polski na torze w Gorzowie. Będę czekał i zobaczę, jak się będę czuł. Chirurg, który przeprowadzał operację mówił, że płytka zespala złamane kości, ale gdybym coś się stało, oznaczałoby to kolejną operację - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z oficjalnym serwisem cyklu Grand Prix.

Po kontuzji odniesionej w stolicy Walii wicelider klasyfikacji przejściowej robi wszystko, by przerwa w startach trwała jak najkrócej. - Chcę jak najszybciej wrócić do moich klubów: Wolverhampton Wolves i Betard Sparty Wrocław, a także do rywalizacji w mistrzostwach świata. Czas jest w tej chwili najważniejszy. To jest trudna decyzja. Jestem drugi na świecie, ale również mam złamaną kość i czuję ból - to jest kolejny czynnik, który może zadecydować. W ostatnich dniach robię wszystko, aby było lepiej. Przechodziłem zabiegi laserem i terapię polem magnetycznym, a także byłem u fizjoterapeuty. Do tego byłem w komorze tlenowej i mam nadzieję, że to wszystko przyniesie efekt - przyznał Woffinden.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Tai Woffinden nadal nie wie czy wystartuje w Gorzowie
Tai Woffinden nadal nie wie czy wystartuje w Gorzowie
Komentarze (38)
avatar
Sebastian Pia
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Tajski nie pojedzie za tydzień w meczy z Rzeszowem, to chyba wrocław straci 3 duże ligowe punkty 
avatar
czanin
12.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tai powinien odpuścić najbliższe SGP. Mecz z Lesznem powinniśmy pojechać bez niego. Kość złamana w trzech miejscach więc po mojemu nie ma bata żeby przez dwa tygodnie było na tyle dobrze żeby m Czytaj całość
avatar
radwan88
12.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tai'u odpuść sobie to GP i wylecz się porządnie. Wrócisz w kolejnej rundzie i zaczniesz nadrabiać ;) Do Sparty też wróć na Rzeszów bo bonus potrzebny, a z Lesznem damy sobie radę ;) 
avatar
smok
12.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Temat Tai'a w Gorzowie jest już prawie jak temat - "Gdzie trafi Lewandowski". 
avatar
2przemek7_Wrzesnia
12.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grand Prix i tak sprawiedliwe nie jest.
Piaty zawodnik może np. zdobyć więcej punktów za turniej niż zwycięzca.