Łukasz Kret: Kibicom walka mogła się podobać

Sporo serca na torze zostawił w niedzielnym meczu w Rzeszowie Łukasz Kret. Młodzieżowiec PGE Marmy zakończył spotkanie z dorobkiem 2 punktów.

- Co do mojego występu, to nie do końca jestem zadowolony, bo chciałbym zdobywać więcej tych "oczek" i częściej dowozić punktowane pozycje do mety - powiedział w rozmowie z naszym portalem Łukasz Kret. - Szkoda trochę tego biegu młodzieżowego, ale myślę, że kibicom walka mogła się podobać. Kilka razy się wyprzedziliśmy. Fajną walkę z Patrykiem (Dolnym) nawiązałem także w biegu 12. Ze startu ładnie wyjechałem. Teraz trzeba czekać na kolejny mecz i postarać się pojechać jeszcze lepiej niż teraz - dodał 21-letni zawodnik.

W wyścigu 12. Patryk Dolny po walce z Kretem zaliczył upadek. - Rozmawiałem z nim i powiedział, że spadła mu noga z haka i dlatego wjechał w bandę - wytłumaczył "Krecik".

Rzeszowianie odnieśli pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w tym sezonie. - W końcu udało nam się wygrać i bardzo się z tego cieszymy. Udało nam się przerwać złą passę na własnym torze. Trzeba się cieszyć z tej wygranej i pasowałoby już resztę meczów wygrać przed własną publicznością - mówi wychowanek rzeszowskiego klubu.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Na kolejny mecz ligowy Żurawie udadzą się do Torunia. - Na pewno będzie ciężko o punkty. Unibax Toruń jest mocną drużyną. Postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy i miejmy nadzieję, że tam wygramy. Ja z biegu na bieg coraz lepiej się czuję i jadę na coraz większym luzie. Zobaczymy co będzie dalej - zakończył Łukasz Kret.

Źródło artykułu: