Krystian Pieszczek bez złamań po IMEJ

Podczas finału krajowych eliminacji do IMEJ, który odbył się w Opolu, Krystian Pieszczek aż trzy razy leżał na torze, po czym pojechał na badanie do szpitala. Obyło się bez złamań.

Jak się okazuje, upadki Krystiana Pieszczka nie okazały się groźne w skutkach. - Najbardziej ucierpiało prawe kolano Krystiana. Prawdopodobnie skończyło się tylko na silnym stłuczeniu, ale żeby zyskać pewność Krystian udał się z tatą na badania do szpitala - powiedział Stanisław Chomski w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

Lekarze potwierdzili pierwsze przypuszczenia, a prześwietlenie nie wykazało żadnych złamań. Zwycięzcy Brązowego Kasku z 2012 roku zabraknie w europejskim czempionacie.

Komentarze (6)
avatar
ksfalubazks
9.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrowia Krystian.Pracuj solidnie,a bedziesz liderem Wybrzeza na dlugie lata.Powodzenia:) 
avatar
Wujek
8.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze że bez złamań :) 
avatar
antyrzeszow
8.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobre wieści ze bez złamań to jest najważniejsze.Podstawowa rzecz to ze on za bardzo chce jeszcze górę bierze bardziej ambicja niż umiejętności a jak sie bardzo chce to nie wychodzi wiec więcej Czytaj całość
avatar
tomi
8.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Całe szczęście. Krystian potrzebuje teraz spokoju i się rozjeździ. W zeszłym sezonie taką poważniejszą formę to chyba w sierpniu złapał. Dodatkowo sam powinien zmniejszyć wymagania wobec siebie Czytaj całość
avatar
Karwasz Twarz
8.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pieszczek kontra motocykl. Wygrana motocykla przez techniczny nokaut w 4. rundzie. Na litość boską co się z tym chłopakiem dzieje?