Mirosław Kowalik: Musieliśmy wykorzystać brak Jonssona

Unibax Toruń po emocjonującym spotkaniu wygrał w Zielonej Górze 46:43. Z przebiegu niedzielnego pojedynku zadowolony jest Mirosław Kowalik.

- To był bardzo pasjonujący pojedynek. Tak naprawdę gdzieś po cichu myślałem, że to wszystko rozstrzygnie się w ostatnim wyścigu. Niemniej jednak należy pamiętać, że bez Andreasa Jonssona drużyna Falubazu była słabsza, a my musieliśmy to wykorzystać. Najważniejsze, że dwa punkty jadą do Torunia. Myślę, że przede wszystkim kibice powinni się cieszyć, że to był fajny pojedynek. Jestem przekonany, że równie ciekawie będzie w Toruniu i również rozstrzygnie się on w ostatnim wyścigu - powiedział Mirosław Kowalik.

Podczas niedzielnego meczu dochodziło do wielu upadków. Szczególne problemy zawodnicy mieli w pokonywaniu pierwszego łuku. - Mamy świadomość tego, że w Zielonej Górze całą noc padało. Podobnie było w Toruniu. Gdy przyjechaliśmy to tor był w opłakanym stanie. Uważam jednak, że wielkie słowa uznania dla ludzi, którzy ten tor przygotowali w takim stanie jaki on był, bo moim zdaniem był świetny. Były dwa miejsca, które trochę sprawiały problemów i były niebezpieczne, ale to, że dochodziło do upadków, to była głównie wina zawodników - dodał.

Toruńscy kibice wciąż nie mogą przyzwyczaić się do obecności w drużynie Unibaksu Tomasza Golloba. - Nie wiem jak to skomentować. Mi to się bardzo nie podoba. Tomek jeździ dla naszej drużyny, jest z nami i takie traktowanie jest trochę nie fair - skomentował Kowalik.

Do niecodziennej sytuacji doszło w 12. wyścigu, kiedy to po defekcie motocykla z toru nie zjechał Chris Holder. Sędzia ukarał Australijczyka żółtą kartką. - On chyba nie do końca jest świadomy jaki mamy regulamin w Polsce, skoro myślał, że po potrąceniu, gdy został mu strącony łańcuch, wydawało mu się, że wyścig mógłby zostać powtórzony w czteroosobowym składzie. Takiej możliwości nie było i za to dostał żółtą kartkę - zakończył Mirosław Kowalik.

Komentarze (150)
avatar
tybi
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WON Z TORUNIA PSEUDOKIBICE I WARA OD GOLLOBA!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Guliwer zg
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jonson był tylko Pulczyński jego sfaulował i nie był zdolny do dalszej jazdy ! 
avatar
angol1979
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Smutne to co pokazuje ta garstka kibicow, ktora nie zna nawet historii wlasnego klubu na zuzel chodze prawie 30 lat odkad zabral mnie tam ojciec i dla mnie APATOR to dawna nazwa i firma nic nie Czytaj całość
Szyba
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Zapewniam Cię że całkiem spora grupa ludzi ma jeszcze jakieś życie poza żużlem (inne zainteresowania ,obowiązki wobec rodziny ,praca zawodowa ,szkoła ,studia …)Ja należę do tych którzy zalicza Czytaj całość
avatar
ricu
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
szczyla to sobie zrób i wychowaj, jeśli dla ciebie kibice którzy gwiżdżą i wyzywają swojego zawodnika to są "pradziwi kibice", to moge tylko współczuć,a co do wyjazdów, kiedy ja jeździłem na wy Czytaj całość