- Przygotowywałem się do tego sezonu jak najlepiej tylko mogłem, stąd obecnie czuję się naprawdę dobrze. Jest to dla mnie ważne, zwłaszcza po przebytej kontuzji. Jestem gotowy, by rozpocząć ten sezon - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Jonas Davidsson.
Zawodnik przyznał, że nie odbył w tym roku zbyt wielu treningów na swoich motocyklach. Ma jednak nadzieję, że niebawem pogoda się poprawi dzięki czemu będzie więcej okazji do startów. - Do tej pory nie było zbyt wielu treningów. Ciężko więc powiedzieć cokolwiek po dwóch dniach, kiedy pokręciło się zaledwie kilka kółek na motocyklu. Moim zdaniem wszystko pracuje jak należy, maszyny są przygotowane i wraz z silnikami czekają na sprzyjającą aurę. Pogoda jest okropna w całej Europie. Nie ma szans obecnie na jakiekolwiek dalsze treningi. Decyzja odnośnie przełożenia pierwszej kolejki ekstraligowej moim zdaniem w tym przypadku była jak najbardziej trafna. Jednak pomimo tego mam nadzieję, że może w przyszłym tygodniu uda się wreszcie potrenować w Polsce - stwierdził żużlowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra.
Davidsson odniósł się także do swojej słabej dyspozycji w poprzednim sezonie. - Mam świadomość tego, że poprzedni sezon nie był udany dla mnie. Wyciągnąłem z tego wiele wniosków. Pracujemy nad tym by było jak najlepiej, by nadchodzący sezon był udany. Mam nadzieję, że taki właśnie będzie.To byłoby naprawdę bardzo fajne wrócić z taką formą, jaką prezentowałem pod koniec sezonu 2011, tego właśnie chcę. Jednak nie stanie się to w przeciągu jednego dnia. Muszę naprawdę ciężko nadal pracować i zrobię wszystko co w mojej mocy, by forma była jak najlepsza. Mam nadzieję, że będę ponownie tym walecznym zawodnikiem, jakiego pamiętają kibice - powiedział z nadzieją Szwed.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!