Jason Crump: To odpowiedni czas na rezygnację

Trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata na żużlu i żywa legenda tej dyscypliny sportowej - Jason Crump poinformował niedawno o rezygnacji z udziału w przyszłorocznym cyklu Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wielu ludzi mówi mi, że moja rezygnacja ze startów w cyklu Grand Prix to smutne wydarzenie. Być może dla jednych jest to duże rozczarowanie, a z kolei dla drugich, spore zaskoczenie. Uważam jednak, że to naturalne posunięcie. To tylko mała zmiana w moim życiu, a nie jakaś radykalna różnica - powiedział na łamach speedwaygp.com Jason Crump.

37-latek przez 10 sezonów plasował się na podium światowego czempionatu (2001-2010), wyznaczając przy tym fantastyczny rekord. - Bardzo fajnie jest słyszeć głosy, w których ludzie doceniają to, czego dokonałeś podczas swojej kariery. Czas jednak nie oszczędza nikogo. Ludzie się starzeją, odchodzą na emeryturę, a na ich miejsce przychodzą młodzi. Uważam, że jest to dla mnie najbardziej odpowiedni czas na odejście z Grand Prix. Mam nadzieję, że ludzie zapamiętają mnie i na długo pozostanie im w pamięci mój rekord - mówi Australijczyk.

"Crumpy" tuż po Grand Prix w Toruniu udaje się na zasłużony urlop, który spędzi w Australii. - Nie wydaję mi się, by najbliższa przerwa zimowa znacząco różniła się od poprzednich, jeśli chodzi o moje przygotowania. Na początku przez miesiąc, lub przez sześć tygodni będę w Australii i szczerze mówiąc, tam żużel będzie ostatnią rzeczą, o której będę rozmyślał.

Kangur chce się w pełni wykurować przed startem kolejnego sezonu. Żużlowcowi PGE Marmy Rzeszów zależy przede wszystkim na pełnym wyleczeniu kontuzjowanego obojczyka. - Przede mną kilka wizyt w szpitalu. Do końca tego roku chciałbym się w pełni wykurować z niektórych urazów. Przed wszystkim chodzi tutaj o złamany obojczyk. Zależy mi na tym, aby dojść do pełnej sprawności i w dobrej formie rozpocząć treningi - mówi "Ginger".

- To nie jest koniec mojej żużlowej kariery. Nadal będę startował w Polsce i Szwecji. To nie tak, że definitywnie kończę ze speedway'em i nie pozostanie mi nic innego jak tylko siedzieć w domu i pić po 50 puszek piwa dziennie - żartuje Crump. - Czekam z niecierpliwością na występ w Grand Prix w Toruniu. Chcę tam pojechać i dać z siebie wszystko. Nie zamierzam odpuszczać i chcę się bawić jazdą. Zdaję sobie sprawę, że będzie to dla mnie ostatnia runda w cyklu. Jednak wiem też, że wezmę udział w niesamowitym turnieju, który zostanie rozegrany na świetnym obiekcie, a na trybunach będzie sporo kibiców. Na pewno nie będę startował pod presją tylko z tego względu, że moja kariera w Grand Prix dobiega końca. Zobaczymy co przyniesie nam sobota - kończy.

W sobotę Jason Crump definitywnie pożegna się z cyklem GP
W sobotę Jason Crump definitywnie pożegna się z cyklem GP
Źródło artykułu: