Greg Hancock w końcu skapitulował

Liderował cyklowi Grand Prix przez ostatnie sześć turniejów, ale w końcu skapitulował pod naporem młodszego rywala. Greg Hancock - być może bezpowrotnie - stracił pozycję lidera cyklu Grand Prix 2012.

W tym artykule dowiesz się o:

Greg Hancock był liderem Grand Prix po pierwszym turnieju w Auckland. Przodownictwo w cyklu stracił po dwóch kolejnych rundach w Lesznie i Pradze. Liderowanie odzyskał po turnieju w Goeteborgu i był najlepszy aż do Grand Prix Skandynawii. To co odzyskał na szwedzkiej ziemi w Goeteborgu utracił również w kraju Trzech Koron, tyle tylko, że w Malilii. Amerykanin po dziesiątym turnieju Grand Prix ma 126 punktów i aż osiem "oczek" straty do nowego lidera Chrisa Holdera. Obrońcę mistrzowskiego tytułu naciska jeszcze Nicki Pedersen, który do Amerykanina traci tylko trzy punkty. Teoretycznie Hancocka może przeskoczyć jeszcze Tomasz Gollob, który ma stratę 12 punktów do drugiej pozycji.

Greg Hancock przez cały sezon prezentował równą, solidną formę. Nie błyszczał jednak tak, jak w poprzednim roku, kiedy był praktycznie poza zasięgiem rywali. - Wciąż czuję się młodo. Mam w sobie ogromną wolę zwycięstw. Wiem, że jestem w stanie ciągle wygrywać - podkreśla Amerykanin, który w tym sezonie celował w trzeci tytuł mistrza świata. W obecnej sytuacji wydaje się, że ten cel może być trudny do zrealizowania. Niesamowicie rozpędzony jest Chris Holder, który może zdetronizować najstarszego uczestnika cyklu. Australijczyk w Malilli odrobił aż 9 punktów do Hancocka, którego bardzo szanuje i podziwia, ale może go pokonać w tym szalonym sezonie w Grand Prix.

W sezonie 2012 mieliśmy już czterech liderów cyklu Grand Prix. Po raz pierwszy na pozycję lidera wysforował się Chris Holder. Najdłużej przewodził Greg Hancock, który w sumie nie był liderem tylko po Grand Prix w Lesznie i Pradze, a teraz także po Malilli. - Wciąż liczę się w walce o tytuł mistrzowski. Do końca pozostały dwie rundy. Nie złożę tak łatwo broni - podkreśla Greg Hancock, który ma szansę jako trzeci żużlowiec - po Tonym Rickardssoniem  i Nickim Pedersenie - obronić tytuł mistrzowski od czasu wprowadzenia rywalizacji w Grand Prix.

Po dziesięciu turniejach Grand Prix sezonu 2012 z dorobkiem 134 punktów prowadzi Chris Holder, który o osiem wyprzedza Grega Hancocka i o jedenaście Nickiego Pedersena. Dwadzieścia punktów do Australijczyka traci Tomasz Gollob. W walce o medal liczą się jeszcze Jason Crump  - 111 punktów i Emil Sajfutdinow  - 106.

Źródło artykułu: