- Lepszy remis niż przegrana. Zdobyliśmy chociaż ten jeden punkt w pojedynku. Troszkę się pogubiliśmy z przełożeniami w tym spotkaniu, każdy szukał jak najlepszych ale różnie bywało. Szkoda, bo chcieliśmy bardzo wygrać, ale się nie udało. Nie wiem skąd bierze się ta moja zmienna dyspozycja. W tym spotkaniu po pierwszym biegu zmieniłem przełożenie, kolejny już wygrałem. Nie zmieniając nic dalej w trzecim występie pojechałem słabo. Trochę mnie to denerwuje, gdyż nie wiem skąd to się bierze - powiedział po zremisowanym spotkaniu Jankowski.
Na zielonogórskim owalu dość dobrze radzili sobie goście z północy. Jak zawodnik ocenił przygotowaną nawierzchnię? - Tor był dość twardy. Na treningu było jednak bardziej przyczepnie. Może to było przyczyną tego, że na początku spotkania tak się pogubiliśmy - skomentował.
W najbliższą niedzielę zielonogórska drużyna podejmie na własnym torze ekipę toruńskich Aniołów. Jak oceni ten zespół Łukasz Jankowski? - Nie możemy lekceważyć niedzielnego przeciwnika. To mocna drużyna, będziemy więc sporo trenować i mam nadzieję, że będzie lepiej niż w meczu derbowym. Myślę, że zakończymy to spotkanie wynikiem około 48:42 - zakończył.