To mój pierwszy komplet - wypowiedzi po meczu Kolejarz Rawag Rawicz - ROW Rybnik

Kolejarz Rawag Rawicz pewnie pokonał rybnicki ROW 63:27. Najlepszym zawodnikiem wśród gospodarzy był Wiktor Gołubowskij, natomiast wśród gości najlepiej punktował Roman Chromik.

Piotr Dym (Kolejarz Rawag Rawicz): Ze swojego występu jestem bardzo zadowolony. Nie spodziewaliśmy się, że mecz rozegramy. Trzy godziny przed zawodami tor nie nadawał się do jazdy, jednak praca trenera przyniosła pozytywny rezultat i zawody się odbyły. Myślę, że w Rybniku sobie poradzimy i awansujemy do półfinałowych rozgrywek. Swoją dzisiejszą jazdę dedykuję swojej żonie, która ma dzisiaj urodziny i imieniny.

Wiktor Gołubowskij (Kolejarz Rawag Rawicz): Jak liczyć razem z bonusami to zdobyłem dzisiaj komplet punktów. Jest to mój pierwszy komplet punktów w Polsce. Bardzo z tego się cieszę. Szkoda Olivera Allena, który doznał dzisiaj kontuzji, ale to jest sport. Przykro mi.

Dariusz Cieślak (prezes Kolejarza Rawag Rawicz): Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tak wysoko wygraliśmy. Cały czas powtarzam wszystkim, że ten zespół ma ogromny potencjał. Dzisiejszy mecz, tak jak poprzedni z Piłą pokazał, że tak naprawdę jest. Jesteśmy silnym zespołem i bardzo wysokie zwycięstwo z Piłą to nie był przypadek, to była siła naszego zespołu. Zobaczymy co będzie dalej. Nie jest powiedziane, że Rybnik u siebie tak wysoko z nami nie wygra. My szanujemy każdego przeciwnika.

Sławomir Musielak (Kolejarz Rawag Rawicz): Generalnie wszystko w porządku. Widać, że mecz z Piłą to nie był przypadek. Do Rybnika jedziemy bardziej spokojni, bo wiemy ile punktów musimy zrobić. Zapewniam, że będziemy walczyli o każdy centymetr.

Maciej Simionkowski (manager ROW-u Rybnik): Ciężko cokolwiek komentować po tym spotkaniu, bo nasza postawa była katastrofalna. Na pewno będziemy walczyć do ostatniego biegu w dwumeczu. Będziemy chcieli odrobić straty. Wiemy, że to piekielnie trudne zadanie, ale jeśli nie uda się odrobić strat, to jest jeszcze możliwość wejścia do półfinału jako lucky loser. Dopóki będzie przysłowiowe światełko w tunelu, to będziemy walczyć. Szkoda Olivera Allena, którego straciliśmy już w pierwszym wyścigu. Ten upadek podciął nam skrzydła. Ciężko cokolwiek powiedzieć, brakuje słów na opisanie takiego stanu rzeczy. Tak jak mówiłem wcześniej dopóki będzie światełko w tunelu, to będziemy walczyli. Nie po to pracujemy cały rok, aby pożegnać się z rozgrywkami na etapie ćwierćfinału.

Roman Chromik (ROW Rybnik): Nie ma co komentować. Wynik świadczy sam o sobie. Jakieś punkty zdobyłem, ale nie udało mi się uniknąć błędów. Taśma, dwa zera. Można powiedzieć, że połowa zawodów dobra, a połowa zła.

Adrian Szewczykowski (ROW Rybnik): Wystarczy spojrzeć na moją zdobycz punktową. W taki właśnie sposób mogę skomentować swój występ w Rawiczu. Na pewno pojechałem poniżej oczekiwań. Przyjechałem tutaj żeby wywalczyć jak najwięcej punktów. Tym bardziej że jeździłem w tym roku na tym torze w barwach drużyny z Krosna i wyglądało to całkiem dobrze. Mój wynik tak jak całej drużyny bardzo słaby.

Źródło artykułu: