4 
- Nie spodziewałem się takiego wyniku, ale nie ukrywam, że przyjechaliśmy tutaj na dużym luzie. Nie mieliśmy nic do stracenia, po prostu odjechaliśmy zawody. Na pozór mogło się wydawać, że było twardo, a tak naprawdę pod spodem znajdowało się trochę wody i dość "trzymało". Świetnie przygotowano tor, nie mam żadnych zastrzeżeń - powiedział po zawodach w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marcin Wawrzyniak.
Nie tyle sama porażka, co szczególnie jej rozmiary mogły być zaskoczeniem dla wielu. - Nikt raczej nie był maksymalnie skoncentrowany, najważniejsze było to, aby sobie pojeździć i tak się stało. Ogólnie gospodarze zaprezentowali się znacznie lepiej i wysoko im ulegliśmy - dodał 18-letni jeździec.
Wychowanek Startu Gniezno nie znalazł się w zestawieniu Orła Łódź na rywalizację ze swoim macierzystym klubem. - Rozumiem to, że zdecydowano się na powołanie gościa w postaci Jakuba Jamroga. Trzy punkty musiały trafić na nasze konto, ale tak się niestety nie stało. Gdyby Orzeł wygrał, byłoby o sześć meczów więcej i mógłbym powalczyć o skład - zakończył Wawrzyniak.
Rozwiń odpowiedzi (2) 
