Późne przebudzenie gości - relacja z meczu Lokomotiv Daugavpils - GTŻ Grudziądz

Lokomotiv Daugavpils prowadził z GTŻ-em różnicą dziesięciu punktów, jednak ostatecznie po dobrej końcówce w wykonaniu grudziądzan, wygrał tylko 47:43. Bohaterem spotkania był Andrzej Lebiediew.

Mimo rokrocznych ubytków w Lokomotivie Daugavpils, ta drużyna nie zamierza odnosić porażek na własnym torze. Do spotkania z grudziądzanami żużlowcy z Łotwy przystępowali w osłabionym składzie. W czwartkowym półfinale Indywidualnych Mistrzostw Rosji, kontuzji doznał Wadim Tarasienko. Dodatkowo Kenneth Hansen stracił zaufanie kierownictwa klubu i nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na kolejne mecze.

Teoretycznie skład łotewskiej drużyny wyglądał więc znacznie gorzej, od teamu prowadzonego przez Roberta Kempińskiego. Jedyną przewagę na papierze gospodarze niedzielnego spotkania mieli wśród juniorów. Zawody jednak zweryfikowały umiejętności żużlowców.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla gospodarzy. Wygrana Andrzeja Lebiediewa nie była sensacją, jednak punkt wywalczony przez Iwana Pleszakowa na dystansie dodał optymizmu kibicom. Najciekawszym biegiem był wyścig tzeci. Ze względu na problemy na starcie, Kjastas Puodżuks po problemach z utrzymaniem motocykla pod taśmą wyszedł ze startu jako ostatni, jednak nie dał za wygraną i na ostatnim wirażu wyprzedził Daveya Watta. Dużego pecha gospodarze mieli chwilę później. Po taśmie Petera Ljunga, Lokomotiv pewnie prowadził 5:1. Na pół okrążenia przed metą Romanowi Povazhnemu zgasł jednak silnik z powodu braku paliwa i wyprzedzili go na mecie młodzieżowcy GTŻ-u.

W kolejnych wyścigach również było trochę walki. Ambitnie jeździli przede wszystkim Lebiediew i Puodżuks, dzięki czemu po dziewiątym biegu Lokomotiv prowadził już róznicą dziesięciu punktów, a GTŻ Grudziądz nie był takim trudnym rywalem jak Orzeł, czy Lechma Start.

Sytuacja zmieniła się w kolejnych wyścigach. Po pewnym zwycięstwie w 11 biegu, kiedy Davey Watt i Peter Ljung pokonali Romana Povazhnego i Jewgienija Karawackisa, przewaga gospodarzy stopniała do dwóch punktów. W trzynastym wyścigu również podwójnie wygrali goście i przed biegami nominowanymi Lokomotiv prowadził z GTŻ-em różnicą zaledwie dwóch punktów. Pod koniec wiatr w żagle powiał gospodarzom i to oni wygrali 47:43.

Mecz absolutnie zawalił Andriej Karpow, który już wcześniej miał problemy z torem w Daugavpils, jednak po ostatnich jego występach wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Po słabym początku rozkręcił się Hans Andersen, a poza wpadką i porażką z Karawackisem, niezły występ zanotował Davey Watt. Liderem grudziądzan był Peter Ljung, który w swoim pierwszym wyścigu wjechał jednak w taśmę, a w ostatnim swoim biegu nie mial zbyt wiele do powiedzenia.

W zespole gospodarzy najlepszy występ w sezonie zaliczył Andrzej Lebiediew, natomiast Karawackis udowodnił, że nie jest gorszy od Hansena. Pozostali żużlowcy mimo drobnych nieporozumień, dowieźli do mety swoje punkty. To zadecydowało o zwycięstwie drużyny, dla której przed sezonem planowano rolę czerwonej latarni. Wreszcie dopisała też pogoda, gdyż przy wcześniejszych spotkaniach na łotewskim torze było z tym trudno.

GTŻ Grudziądz - 43
1. Norbert Kościuch - 7 (2,2,1,2,0)
2. Andriej Karpow - 0 (0,0,0,-)
3. Davey Watt - 11 (2,3,0,3,3)
4. Hans Andersen - 9+1 (1*,1,2,3,2)
5. Peter Ljung- 10+2 (t,3,3,2*,2*,0)
6. Mateusz Rujner - 1+1 (0,1*,0,-)
7. Łukasz Cyran - 5 (2,2,0,1)

Lokomotiv Daugavpils - 47
9. Mikael Max - 9+2 (3,1*,3,1,1*)
10. Jewgienij Karawackis - 4 (1,2,1,0)
11. Kjastas Puodżuks - 11 (3,1,2,3,2)
12. Wiaczesław Gieruckij - 1+1 (0,-,1*,0)
13. Roman Povazhny - 7 (0,2,3,1,1)
14. Iwan Pleszakow - 1 (1,0,d)
15. Andrzej Lebiediew - 14+1 (3,3,3,2*,3)

Bieg po biegu:
1. (68,19) Lebiediew, Cyran, Pleszakow, Rujner 4:2
2. (68,54) Max, Kościuch, Karawackis, Karpow 4:2 (8:4)
3. (69,14) Puodżuks, Watt, Andersen, Gieruckij 3:3 (11:7)
4. (69,63) Lebiediew, Cyran, Rujner, Povazhny (Ljung - t) 3:3 (14:10)
5. (68,13) Lebiediew, Kościuch, Puodżuks, Karpow 4:2 (18:12)
6. (68,58) Watt, Povazhny, Andersen, Pleszakow 2:4 (20:16)
7. (70,02) Ljung, Karawackis, Max, Rujner 3:3 (23:19)
8. (69,92) Povazhny, Lebiediew, Kościuch, Karpow 5:1 (28:20)
9. (69,58) Max, Andersen, Karawackis, Watt 4:2 (32:22)
10. (69,96) Ljung, Puodżuks, Gieruckij,Cyran 3:3 (35:25)
11. (70,26) Watt, Ljung, Povazhny, Karawackis 1:5 (36:30)
12. (70,07) Puodżuks, Kościuch, Cyran, Pleszakow (d) 3:3 (39:33)
13. (70,26) Andersen, Ljung, Max, Gieruckij 1:5 (40:38)
14. (69,54) Lebiediew, Andersen, Povazhny, Kościuch 4:2 (44:40)
15. (70,06) Watt, Puodżuks, Max, Ljung 3:3 (47:43)

Sędzia: Andrzej Terlecki (Gdynia).
NCD: Andrzej Lebiediew - 68,13 (V bieg).
Widzów: 6 500.

Komentarze (16)
lokimus
12.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale grudziondz idzie na eligę łołłłłłłłłłłł 
avatar
Gzegozenek
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odwróć tabele,Grudziądz na czele,hehe,faworyty do... spadku! 
avatar
jacpol
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak tak na to się zapowiada 
avatar
kwiatek90
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
znowu baraż o utrzymanie 
JJusadi
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wysokośc porażki nie ma znaczenia -porażka to porażka.
baty za batami, baty za batami, baty za batami - flahahahahahahaha