Szewczykowski: Rozpadły mi się dwa nowe silniki

Krośnieńskie Wilki udanie zainaugurowały sezon 2012, zwyciężając w Krakowie ze Speedway Wandą 45:44. Spotkanie pechowo zakończyło się jednak dla Adriana Szewczykowskiego, który stracił dwa silniki.

Adrian Szewczykowski na torze w Krakowie pojawił się trzy razy i w tym czasie zdobył tylko punkt i zaliczył dwa defekty. - Bardzo się cieszę ze zwycięstwa naszej drużyny, ale niestety mój wynik jest słaby. Po prostu rozpadły się dwa nowe silniki. W jednym silniku urwał się korbowód i musiałem startować na rezerwowym, który również się uszkodził, ale nie wiemy jeszcze, co się stało. Teraz został mi jeden nowy nietestowany silnik. Muszę jak najszybciej wysłać do naprawy silniki i przygotować się do następnego meczu w Krośnie. Nie ma co się załamywać, tylko trzeba jak najszybciej naprawić silniki i wybrać się do Krosna na treningi - poinformował zawodnik na swojej stronie internetowej.

"Adik" okazję do rehabilitacji będzie miał już w najbliższą niedzielę, kiedy KSM Krosno zmierzy się u siebie z Victorią Piła. Wcześniej wychowanka Stali Gorzów czekać będzie zaległy ćwierćfinał Złotego Kasku, który ma się odbyć w piątek w Krakowie.

Źródło: szewczykowski.com

Sezon 2012 dla Adriana Szewczykowskiego zaczął się pechowo
Sezon 2012 dla Adriana Szewczykowskiego zaczął się pechowo
Komentarze (5)
Wąski
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szewczykowski to dobry zawodnik, jak się dogada ze sprzętem to regularnie 9-11 punktów dla Krosna będzie zdobywać. Byle klub płacił mu regularnie i nie odstawiał takich szopek jak Poznań 
avatar
KSM KROSNO fan
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Heh szybko go raczej nie zmienia bo trzeba miec w skladzie 2 polskich seniorow a takich duzo nie mamy ;p 
avatar
Atomic
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fatalny pech... No ale tak to bywa w tym sporcie. Pozbieraj się szybko Adrian i teraz już będzie tylko lepiej :) 
avatar
Kiper60
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda chłopaka... Nie dość, że w tej lidze kasy zbyt dużo nie ma, to jeszcze taka strata i brak możliwości zarobienia pieniędzy. No ma chłop pecha, szkoda, bo to bardzo sympatyczny zawodnik. 
avatar
Janek Dolas
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymaj się Adrian, będzie dobrze, ale na Piłę musisz się sprzętowo przygotować, bo kadra jest duża i po drugim słabym meczu może być ława. Trzymam kciuki.