- Obie drużyny mają wyrównane szanse. Biorąc pod uwagę KSM-y, można stwierdzić, że walka będzie do ostatniego biegu. Miejmy nadzieję, że szala przeważy na naszą stronę i to my wygramy pierwszy mecz w tegorocznych rozgrywkach ekstraligi - powiedział na łamach naszego portalu Kamil Prokop.
Zarówno gospodarze poniedziałkowego meczu, jak i goście, skorzystają z zastępstwa zawodnika. Gdańszczanie zastosują zz-tkę za kontuzjowanego Piotra Świderskiego, natomiast przyjezdni zastąpią Joonasa Kylmaekorpiego. - Zastępstwo zawodnika za kontuzjowanego Joonasa to dobra opcja. Nie zapominajmy jednak, że nasz rywal również zastosuje zz-tkę. Każdy z zawodników, jak widać po objechanych sparingach i treningach, dochodzi do swojej optymalnej formy. Liczę, że w poniedziałek pokażą się z jak najlepszej strony i dobrze zastąpią Joonasa - stwierdził wychowanek klubu z Rzeszowa.
Kto według Kamila Prokopa okaże się liderem rzeszowian w starciu z zespołem znad Bałtyku? - Mam nadzieję, że będzie więcej liderów, a nie tylko jeden. Myślę, że w tym spotkaniu zaskoczy nas wszystkich Lee (Richardson), który jest bardzo dobrze przygotowany sprzętowo. Reszta zawodników również powinna pokazać na co ich stać.
W inauguracyjnym spotkaniu ekstraligowym, parę młodzieżowców rzeszowskiego klubu tworzyć będzie Łukasz Sówka i Damian Michalski. - Trudno powiedzieć jak sobie poradzą. Młodzieżowcy z Gdańska mają przewagę, bo pojadą na swoim torze, na którym już trenowali. Miejmy nadzieje, że Łukasz i Damian poradzą sobie z nimi i wygrają bieg młodzieżowy - zakończył Prokop.
Powodzenia dla obu drużyn i oby bez kontuzji