Mamy kilku zawodników dużego formatu - komentarze po turnieju w Gdańsku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ośmiu pierwszych zawodników 1/2 krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów awansowało do tarnowskiego finału. Po zawodach wypowiedzieli się ich uczestnicy, a także trener Unibaxu Toruń Mirosław Kowalik.

Mirosław Kowalik (trener Unibaxu Toruń): Mamy kilku zawodników dużego formatu. Mam na myśli Zmarzlika, bardzo fajnie zaczął jeździć Musielak którego wcześniej nie obserwowałem, a także paru innych. Nasza para jeździ na przemian. Raz jeździ lepiej Kamil, raz Emil tym razem padło na Kamila. Poza pierwszym biegiem, w którym jechał jak panienka pokazał, że ma przysłowiowe coś pomiędzy nogami i wyglądało to dobrze Emil nie mógł się pozbierać. Przed nami dużo pracy nad stylem, gdzie są zaległości. Ciągle na to pracujemy, czasem się udaje. Z dnia na dzień pokonujemy kilka centymetrów do przodu. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów): Po dwóch pierwszych biegach byłem bardzo zadowolony, ale po zjeździe do parkingu zauważyłem, że nowy silnik, który pierwszy raz użyty był w Gdańsku na sparingu, po dwóch biegach zdechł (śmiech, dop. red.). Koło zaczęło się samo kręcić, silnik nie miał kompresji. Wziąłem nowy motor, przyjechałem trzeci. Następnie wszystko podpasowało, a w ostatnim biegu pojechałem jak szkółkowicz. Wygrałem start, a dalej pojechałem tak, jak każdy kto wsiada po raz pierwszy na motor. Jestem średnio zadowolony, bo silnik padł po sześciu biegach, a ja sam rewelacji nie zrobiłem. Marcel Szymko (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Bardzo wybił mnie z rytmu pierwszy bieg, w którym przewrócił mnie Emil Pulczyński. Byłem bardzo dobrze przygotowany. Na szczęście nie straciłem motywacji i koncentracji do końca. Udało się awansować pomimo bardzo obolałej prawej dłoni i nadgarstka. W Tarnowie każdy zaczyna od zera. Jadę po to aby awansować dalej. Oskar Ajtner Gollob (BTS Bydgoszcz): Były to moje pierwsze oficjalne zawody. Bardzo chciałem dobrze pojechać. Starałem się i nie jestem z siebie zadowolony. Cieszę się z tego, że mogłem brać w nich udział. W środę widziałem jak ścigają się czołowi polscy juniorzy, bardzo dobrzy zawodnicy, którzy potrafią wyprzedzać na trasie. Tor też był doskonale przygotowany, pogoda sprzyjała.

Źródło artykułu: