Co łączy Tomasza Golloba z "Glacą"?

 / Na zdjęciu: Tomasz Gollob
/ Na zdjęciu: Tomasz Gollob

Na pozór nic ich nie łączy. Jeden z nich tworzy muzykę, drugi kocha... muzykę płynącą z żużlowych silników. Jak się jednak okazuje w zeszłym roku znaleźli wspólny język i połączył ich ten sam sponsor - Monster Energy. Mowa o Tomaszu Gollobie i Piotrze "Glacy" Mohamedzie, twórcy utworu "Sam przeciwko wszystkim". W teledysku do tej piosenki wystąpił Tomasz Gollob. Obaj spotkali się także w piątek w Warszawie podczas konferencji z udziałem przedstawicieli Monster Energy.

- Połączył nas Monster, który jest moim sponsorem. Cieszę się, że mogłem zdobyć tytył mistrza świata dla tego trunku. Mój przyjaciel, "Glaca" ma również do czynienia z Monsterem. Spotkaliśmy się w Gorzowie w hotelu. Kiedy go zobaczyłem, pomyślałem sobie, że ten człowiek musi być mocny. Stwierdziłem, że warto go poznać - wspominał pierwsze spotkanie z Piotrem "Glacą" Mohamedem Tomasz Gollob.

- Z taką muzyką, jaką gra "Glaca" nie mam dużo do czynienia. Wolę muzykę motocyklową. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że dobrze byłoby, żeby powstała piosenka, która połączy żużel z muzyką. To jest dopiero początek naszej współpracy. Co ważne, możemy zbliżać młodzież do sportu w połączeniu z muzyką. Świat zmienia się tak szybko, że trzeba nadążać za nim - dodał mistrz świata z 2010 roku.

- Zawsze łączyłem różne gatunki muzyczne, metal z rockiem czy hip-hopem. Pomyślałem, że znajdę pomysł na połączenie muzyki z żużlem. Pojechałem na Drużynowy Puchar Świata do Gorzowa i zakochałem się w tej dyscyplinie. Widziałem wielką pasję mistrza, Tomasza Golloba. W swoim teledysku do piosenki "Sam przeciw wszystkim" chciałem pokazać jak adept żużla, a później junior, a następnie senior dochodzi na sportowy szczyt. Moja piosenka jest o zwycięstwie, które osiąga się poprzez upadki. Jestem zaszczycony, że mogłem zrealizować to przedsięwzięcie z Tomaszem Gollobem - podkreślał Piotr "Glaca" Mohamed. Warto dodać, że teledysk "Sam przeciwko wszystkim" przekroczył 1,3 miliona odsłon na serwisie Youtube.

Co zafascynowało w sporcie żużlowym muzyka, znanego wcześniej z kapeli Sweet Noise, a obecnie tworzącego pod szyldem My Riot. - W żużlu nie ma udawania. Tutaj jeździ się na sto procent. Tutaj spotykamy się z mistrzami z krwi i kości, a nie papierowymi mistrzami. Jeśli tylko nadarzy się okazja, bardzo chętnie zagramy koncerty przy okazji Grand Prix - powiedział "Glaca".

Zarówno muzyk jak i nasz wybitny żużlowiec chcą dalej współpracować dla rozwoju speedway'a oraz zadowolenia wspólnego sponsora  - Wpadłem na pomysł, by "Glacę" zaprosić do parkingu na Drużynowy Puchar Świata, żeby zobaczył jak żużel wygląda od kuchni. Chcemy, by nasza ukochana dyscyplina była coraz bardziej kochana, żeby nasz partner Monster był bardzo zadowolony ze współpracy. Pokazujemy muzykę i sport. Staramy się to łączyć. Zaprezentować speedway od innej strony. Myślę, że jak wspólnie popracujemy z Andrzejem Witkowskim, będziemy musieli rozbudowywać stadiony o kolejne 10 tysięcy. Żużel jest niewykorzystany do końca pod względem marketingowym. To jest sport przede wszystkim europejski, który jest rodzinnym sportem. Nie ma bijatyk, pijaństwa. Warto połączyć się z ludźmi, nawet z Ameryki, skąd jest Monster, by rozwijać speeedway - podkreślał Tomasz Gollob.

Tomasz Gollob i "Glaca"
Tomasz Gollob i "Glaca"
Źródło artykułu: