Jak Adrian Miedziński ocenił niedawno zakończone zgrupowanie kadry w Szklarskiej Porębie? - Pozytywnie. W takim wypadku nawet nie chodzi o treningi czy szlifowanie formy, ale także o rozmowy na wiele tematów, sporo rzeczy sobie wyjaśniliśmy. Szkoda, że pogoda nam nie dopisała. Było bardzo mroźno i trudno było uprawiać sporty na zewnątrz. Ale zawsze trochę pograliśmy w piłkę - stwierdził torunianin.
"Miedziak" twierdzi, że wspólne zgrupowanie wszystkich reprezentantów może wzmocnić polską kadrę narodową. - Na pewno takie spotkanie może wpłynąć na zgranie zespołu. Zwłaszcza że żużel jest pod tym względem specyficzną dyscypliną. Raz startujemy ramię w ramię, kolejnego dnia przeciwko sobie. Czasami trudno się w tym wszystkim połapać, a reprezentacja musi być zgrana, bez żadnych zgrzytów.
Żużlowiec Unibaksu Toruń uważa, że występy w reprezentacji są dla niego szczególnym przeżyciem. - Jazda w reprezentacji to naprawdę coś przyjemnego, atmosfera i emocje związane z turniejem finałowym są wyjątkowe. A jak jeszcze staje się na najwyższym stopniu podium, to trudno znaleźć coś bardziej satysfakcjonującego - wyznał Adrian Miedziński.
Źródło: Gazeta Pomorska