Pecyna sprostuje informacje dotyczące zadłużenia lub sprawa trafi do sądu

W poniedziałek na łamach portalu SportoweFakty.pl ukazała się wypowiedź Krzysztofa Pecyny, w której zawodnik stwierdził, że Polonia Piła ma względem niego zaległości finansowe. Wiceprezes pilskiego klubu stanowczo zaprzecza i żąda od zawodnika oraz jego sponsora sprostowania.

Kilka dni temu na łamach naszego portalu Krzysztof Pecyna stwierdził: - Klub Polonia Piła, w którym startowałem, niezbyt poważnie podszedł do tematu i nie wywiązał się względem mnie z zaległości finansowych. Słowa zawodnika potwierdzał także jego sponsor Piotr Stawiński, który powiedział - Zaległości Polonii Piła względem Krzysztofa dotyczą sezonu 2010. Postanowiłem zająć się sprawą osobiście, ponieważ wiem, jakiego pecha miał ten zawodnik w trakcie swojej kariery.

Tymi wypowiedziami oburzony jest wiceprezes Polonii Piła Andrzej Małecki. Jego zdaniem klub jest z Krzysztofem Pecyną całkowicie rozliczony i dokładnie wyjaśnia sprawę. - Wobec Krzysztofa Pecyny nie mamy zadłużenia. Sytuacja wygląda w ten sposób, że za rok 2010 wystawiał błędne faktury i nie przyjmował tego do wiadomości. Informował o sytuacji z tego co wiem także PZMot, bo składaliśmy wyjaśnienia. W 2011 roku wystawił poprawną fakturę i pieniądze, które miał zarobione wysłaliśmy do Urzędu Skarbowego, ponieważ na jego nazwisku ciąży tytuł wykonawczy i mieliśmy taki obowiązek, aby odprowadzić wszystkie jego pieniądze do Urzędu Skarbowego.

Ponadto Małecki żąda sprostowania wywiadu. Jeżeli to nie nastąpi pilski klub sprawę skieruje do sądu. - Wysłaliśmy już oficjalne pismo do Krzysztofa Pecyny i Piotra Stawińskiego, w którym informujemy, że jak nie ukaże się na łamach portalu SportoweFakty.pl sprostowanie, to sprawę oddajemy do sądu.

Źródło artykułu: