Chris Harris: Rywalizacja w drużynie może nam tylko pomóc

Chris Harris w przyszłym sezonie powróci po rocznej przerwie do Coventry Bees. Oprócz niego w barwach Pszczół startować będą m.in. Edward Kennett i Scott Nicholls. Anglik zapewnia, że z oboma zawodnikami ma dobre stosunki.

Jednym z klubowych kolegów Chrisa Harrisa w ekipie z Coventry będzie Edward Kennett. Brytyjczyk w trakcie minionego sezonu został ukarany zawieszeniem z powodu korzystania z nieregulaminowego tłumika. Jego kara kończy się w lutym. - Widziałem się ostatnio z Edwardem i porozmawialiśmy trochę. On nie może się doczekać powrotu na tor. Zrobił to co zrobił, ale Edward jest typem faceta, który sobie z tym poradzi. Owszem, byłem jednym z tych, którzy uważali, że Edward powinien zostać surowo ukarany. Jednak on dostał taką karę, jaką dostał i nie mam do niego żadnych pretensji za to co zrobił - stwierdził uczestnik cyklu Grand Prix.

Za to Scott Nicholls to od kilku lat największy rywal Harrisa na krajowym podwórku. W przeszłości zawodnicy nie przepadali za sobą, jednak jak zapewnia uczestnik przyszłorocznego cyklu Grand Prix to już przeszłość. - Z wiekiem jesteśmy mądrzejsi i zarówno ja, jak i Scott doszliśmy do wniosku, że wokół nas było dużo ludzi, którzy spowodowali konflikt między nami. Tych ludzi już nie ma i możemy ponownie cieszyć się żużlem. Obaj na torze jesteśmy rywalami, obaj chcemy być mistrzami Wielkiej Brytanii, a ja chcę odzyskać ten tytuł. Obaj chcemy również reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej. Rywalizacja w klubie może nam wyjść tylko na dobre - przyznał Harris.

Komentarze (0)