Michał Mitko: Kilka ofert z pierwszej ligi

Mitko Mitko nadal nie podjął decyzji na temat klubu, którego barw będzie bronić w przyszłym sezonie. Mimo ofert z klubów pierwszoligowych, żużlowiec podkreśla, że są spore szanse na to, że pozostanie w Opolu.

- Można powiedzieć, że w tej chwili czekam. Pojawiły się różne propozycje. Nie można powiedzieć obecnie nic konkretnego, ale najważniejsze, że jest na to jeszcze trochę czasu. Do wszystkiego podchodzę na spokojnie i bez zbędnych nerwów - powiedział Michał Mitko.

Zawodnik podkreśla, że w tej chwili są duże szanse na jego dalsze starty w Opolu. - Oczywiście, jest szansa na moje pozostanie w Opolu. W tej chwili mógłbym nawet powiedzieć, że jest ona spora. Dobrze czułem się w tym klubie i jestem zadowolony ze współpracy. W klubie pracują bardzo fajni ludzie. Nie można nic złego powiedzieć na temat Opola. Cieszyłbym się z możliwości jazdy w barwach Kolejarza w kolejnym sezonie - tłumaczy.

Zakontraktowaniem Michała Mitko zainteresowane są również kluby pierwszoligowe. - Oferty pojawiają się również z klubów pierwszoligowych. W tej chwili próbuję sobie wszystko odpowiednio poukładać. Cały czas szukam najbardziej optymalnego rozwiązania z punktu widzenia mojej kariery. Podtrzymuję, że czuję się nadal gotowy na pierwszą ligę. Zobaczymy tylko, czy to wypali. Ofert pierwszoligowych jest obecnie kilka, ale to nadal luźne rozmowy - wyjaśnia.

Mitko nie ukrywa i mówi, że o wyborze klubu zadecydują w pierwszej kolejności względy finansowe. - Przede wszystkim będą decydować finanse. Nikt nie chce startować za darmo, ponieważ ten sport kosztuje. Jeżeli wypłaty nie odbywają się na bieżąco, to przez cały sezon bardzo trudno się utrzymać. Właśnie z tego powodu finanse będą miały dla mnie kluczowe znaczenie przy wyborze klubu. Nie oczekuję jednak niewiadomo jakich pieniędzy. Chodzi o to, żeby należności były regulowane systematycznie - zaznacza.

Kolejarz Opole nie stoi pod tym względem na straconej pozycji, bo jak podkreśla zawodnik z płatnościami w klubie nie było w tym roku najgorzej. - Jeżeli chodzi o zaległości finansowe, to działacze się starają. Wiem, że cały czas kombinują. Zaległości nadal są, ale wierzę, że da się to jakoś rozwiązać. Muszę zresztą powiedzieć, że w trakcie sezonu nie było pod tym względem najgorzej. Zawsze starczało na bieżące wydatki - tłumaczy Mitko.

Komentarze (0)