Niespełnione nadzieje - podsumowanie sezonu 2011 w wykonaniu Kolejarza Rawag Rawicz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kolejarz Rawag Rawicz zakończył sezon 2011 na przedostatniej pozycji w II lidze żużlowej. Mając na uwadze przedsezonowe wydarzenia i zapowiedzi, Niedźwiadki całkowicie zawiodły swoich fanów.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed sezonem

Rawickim działaczom udało się zatrzymać trzon drużyny już pod koniec rozgrywek sezonu 2010, dlatego wielkiego show z kontraktowaniem zawodników nie było. W przerwie zimowej klub pierwszy raz w swojej historii zyskał sponsora tytularnego firmę Rawag. Do południowej Wielkopolski przybył trener z ekstraligowego Falubazu Zielona Góra - Piotr Żyto, a wszystko zostało okraszone prezentacją drużyny na ekstraligowym poziomie. O drużynie Kolejarza Rawag Rawicz mówiło się, że to czarny koń na drugoligowym froncie.

Nowy szkoleniowiec Kolejarza Rawag Rawicz, Piotr Żyto wraz z prezesem, Dariuszem Cieślakiem

Pierwsze koty za płoty

Pierwszy mecz z Wandą Kraków pokazał, że walka o szczyt drugoligowej tabeli nie będzie usłana różami. Gospodarze przegrali inauguracyjne spotkanie przed własną publiką różnicą 6 "oczek". Derbowy pojedynek z Lubawą Litex Ostrów Wielkopolski trzymał w napięciu kibiców obu zespołów do samego końca. Ostatecznie dwupunktowe zwycięstwo odnieśli ostrowianie. Była to druga porażka z rzędu podopiecznych Piotra Żyto. Niedźwiadki zrehabilitowały się w meczu ze swoim imiennikiem z Opola, gdzie odniosły pierwsze zwycięstwo w sezonie 2011. Wysoka wygrana z KSM Krosno miała być przysłowiowym odbiciem się od dna, jednak kolejne mecze pokazały, że rawiczanie dużo nie zwojują na drugoligowym froncie. Największą bolączką klubu była frekwencja przy Grota Roweckiego. - To prawda, że jest to naszą największą bolączką i nie ma co tego ukrywać. Jedyne pocieszenie w takim wielkim cudzysłowu, że ta frekwencja spada na wszystkich stadionach w Polsce może tylko poza kilkoma miastami - mówił na łamach naszego serwisu prezes, Dariusz Cieślak.

Gdzie jest Sebastian Alden, ten co przed laty?

Zawodnik z kraju Trzech Koron miał być liderem Kolejarza Rawag Rawicz, jednak rzeczywistość okazała się okrutna. O ile słabą dyspozycję ”Seby” na początku sezonu można było usprawiedliwić licznymi kontuzjami, których nabawił się w końcówce sezonu 2010, to w połowie ligowych zmagań wytłumaczenia nie ma żadnego. Szwed jechał poniżej wszelkich oczekiwań i nadziei w nim pokładanych. Wydawałoby się, że odsunięcie od składu poskutkuje na zawodnika mobilizująco, jednak ulubieniec rawickiej publiczności nie potrafił przełamać złej passy.

Sebastian Alden nie spełnił oczekiwań rawickich działaczy

Nowy lider rodem z Rosji

Na tle przeciętnie spisującej się drużyny Kolejarza znacząco wyróżniał się Rosjanin, Wiktor Gołubowskij. Sympatyczny, mieszkający w Rawiczu od 3 lat, żużlowiec zdobył serca miejscowych kibiców niezwykle waleczną postawą na torze już w sezonie 2010. Miniony rok pokazał, że w żużlowcu tym drzemie ogromny potencjał. Udowodnił to będąc zdecydowanym liderem Kolejarza Rawag Rawicz. Sukcesem był także awans do finałowego turnieju Grand Prix Challenge w Vetlandzie.

Witja - rosyjska torpeda w obozie Kolejarza Rawicz

Popadając w przeciętność

Wraz z biegiem sezonu poprawy wyników nie dało się zauważyć u pozostałych seniorów Kolejarza. Zarówno Eric Andersson, Marcin Nowaczyk jak i Szymon Kiełbasa lepsze występy przeplatali słabszymi. Alternatywą dla fatalnie spisującego się Sebastiana Aldena miał być Claus Vissing, jednak zawodnik z Danii również nie zachwycił. Katastrofalny sezon zaliczył Piotr Dziatkowiak, który właśnie na sezon 2011 zapowiadał odbudowę swojej formy. Formacja juniorska Niedźwiadków opierała się głównie na talencie ze Szwecji, Antonie Rosenie, który pod koniec sezonu zaczął notować niezwykle obiecujące wyniki. Skład uzupełniali krajowi młodzieżowcy, którzy zasilali klub z Rawicza na zasadzie gościa.

W sezonie 2011 kibice zebrani na stadionie im. Floriana Kapały mieli okazję do zobaczenia kilku ciekawych widowisk. Wiele spotkań miało bardzo wyrównany przebieg, jednak zwykle to Niedźwiadki po nieznacznych porażkach zjeżdżały z toru "na tarczy" i nie powiększały swojego dorobku w ligowej tabeli.

Claus Vissing (po lewej) nie zaliczy ubiegłego sezonu do udanych

Co dalej?

Sytuacja finansowa klubu z południowej Wielkopolski wydaje się być stabilna. Brak jest jakichkolwiek wieści o zadłużeniu Kolejarza wobec zawodników. Problemem okazuje się jednak obsadzenie stanowiska prezesa klubu, z którego zrezygnować postanowił wieloletni sternik Kolejarza, Dariusz Cieślak. Sytuacja rozjaśni się zapewne po zebraniu zarządu, które zaplanowane jest na okres zimowy. Wynik sportowy wypadł zdecydowanie poniżej oczekiwań, zarówno kibiców, zawodników jak i działaczy, lecz w Rawiczu za spory sukces uważa się kolejny rok działalności sekcji żużlowej.

Kolejarz Rawicz w statystyce:

Liczba meczów: 14

Zwycięstw: 4 (u siebie 3)

Remisów: 0

Porażek 10 (u siebie 4)

Zdobyte punkty: 549 (średnio 42,23)

Stracone punkty: 614 (średnio 47,23)

Najwyższa średnia biegowa w zespole: Wiktor Gołubowskij - 2,046

Najwyższa średnia biegowa u siebie: Wiktor Gołubowskij - 2,265

Najwyższa średnia biegowa na wyjeździe: Wiktor Gołubowskij - 1,806

Najwięcej punktów: Wiktor Gołubowskij - 124

Najwięcej bonusów: Marcin Nowaczyk - 13

Najwięcej biegów: Wiktor Gołubowskij - 65

Najwięcej zwycięstw biegowych: Wiktor Gołubowskij - 25

Najwięcej 2. miejsc: Anton Rosen - 19

Najwięcej 3. miejsc: Marcin Nowaczyk - 18

Najwięcej 4. miejsc: Piotr Dziatkowiak - 11

Najwięcej defektów: Marcin Nowaczyk - 3

Najwięcej upadków: Wiktor Gołubowskij, Marcin Nowaczyk, Damian Michalski (gość), Adrian Ojczenasz - 1

Najwięcej wykluczeń: Eric Andersson, Damian Michalski (gość), Wołodymir Tejgeł - 3

Najwięcej taśm: Szymon Kiełbasa, Claus Vissing, Sebastian Alden, Piotr Dziatkowiak- 1

Siódma drużyna II ligi żużlowej 2011 - Kolejarz Rawag Rawicz

Podsumowanie wykonali: Grzegorz Wysocki oraz Marcin Dopierała

Źródło artykułu: