Winnym całego zdarzenia był "Ogór", który podniósł się o własnych siłach (został wykluczony). Kościuch z kolei opuścił tor na noszach, a następnie został odwieziony karetką do szpitala. U zawodnika stwierdzono stłuczenie barku. Jak na razie nie wiadomo, jak długa będzie przerwa w startach "Norbiego".
Źródło artykułu: