Sposobu na "Grega" nie mogli znaleźć Tomasz Gapiński, Artiom Łaguta, Daniel Nermark, Scott Nicholls oraz Davey Watt. - Bardzo lubię tor w Sztokholmie. Dobrze wychodzę tutaj spod taśmy, ale potrafię również przeprowadzić skuteczny atak na dystansie - powiedział Walasek.
W drużynie Hammarby brylował także Tomasz Gollob - zdobywca 13 oczek. - Przez cały mecz byłem spokojny o końcowy wynik, ponieważ w dwóch ostatnich wyścigach startowali właśnie Gollob i Walasek - ocenił menadżer stołecznego teamu - Anders Fjoerd.
Oczekiwania kibiców i działaczy gospodarzy całkowicie zawiódł natomiast Magnus Zetterstroem, który w czterech gonitwach uzbierał tylko 3 punkty. - "Zorro" ma problemy sprzętowe, ale za trzy tygodnie dostanie nowe silniki. Nie najlepiej układa mu się również współpraca z mechanikiem - dodał Fjoerd.
Hammarby Sztokholm w chwili obecnej z 8 punktami na koncie zajmuje trzecie miejsce w tabeli Elitserien, tracąc do liderującej Indianerny Kumla aż 6 oczek. Drużyna Grzegorza Walaska i Tomasza Golloba kolejny mecz odjedzie już we wtorkowy wieczór, kiedy to zmierzy się na wyjeździe z Piraterną Motala.
Grzegorz Walasek w poniedziałek był bardzo szybki