Mecze z Orłem Łódź oraz ostatni - na własnym torze przeciwko KS ROW Rybnik były wstępem do najważniejszych momentów tego sezonu. W niedzielę GTŻ pokonał "Rekiny" 55:35. W tym pojedynku jednym z bohaterów był David Ruud, który jeszcze w sobotę przechodził w Grudziądzu intensywną rehabilitację obolałego barku (niedawno leczył on kontuzję). - Całe szczęście, że Ruud miał dobry dzień, bo z kolei Wattowi zatarły się w motocyklach oba silniki. Nie miały mocy, nie ciągnęły. Wiemy, że jeśli Watt ma sprzęt, to wygrywa. Zaraz po meczu wyruszył z silnikami do mechanika. Co do występu Allena to uważam, że zrobił swoje. Liderzy jak zwykle pokazali wysoką klasę. Krzysztof Buczkowski - najlepszy zawodnik meczu. Dobrze, że Tomek Chrzanowski po kontuzji nie stracił formy - ocenia trener Robert Kempiński.
GTŻ praktycznie zapewnił sobie miejsce w pierwszej czwórce, jednak by myśleć o czymś więcej niż tylko uczestnictwo w play-offach powinni rozstrzygnąć pojedynki z bezpośrednimi rywalami - Startem Gniezno i Polonią Bydgoszcz - rozstrzygnąć na swoją korzyść. Już w niedzielę do Grudziądza zawitają gnieźnianie, którzy będą chcieli zrehabilitować się za minimalną porażkę na własnym torze.
Przygotowania grudziądzkich żużlowców trwają już od kilku dni. Wciąż nie wiadomo czy w drużynie GTŻ-u pojawi się Duńczyk Patrick Hougaard, który zmaga się z kontuzją ręki. Odpowiedź na to pytanie poznamy we wtorkowy wieczór. - Gdyby nie mógł, mamy Daniela Kinga i Olivera Allena. Czasu na przygotowanie się nie zostało wiele. W czwartek i piątek trenuje szkółka i juniorzy, więc w każdej chwili mogą się włączyć wszyscy zawodnicy - informuje na łamach Gazety Pomorskiej trener Kempiński.
Jeszcze we wtorek czwórka zawodników GTŻ-u weźmie udział w meczach Elitserien. W środę i czwartek na Wyspach wystartuje Davey Watt, a w piątek i sobotę w Rundach Kwalifikacyjnych do Grand Prix startują Krzysztof Buczkowski oraz Andriej Kudriaszow.
Źródło: Gazeta Pomorska
