Już przed meczem bydgoskiej Polonii z ekipą Orła Łódź wiadomo było, że rozstrzygnięcie inne, niż wysoka wygrana gospodarzy, będzie ogromną niespodzianką. Do takiej jednak nie doszło i gospodarze pokonali rywali różnicą aż czterdziestu dwóch punktów. - My dopiero uczymy się pierwszej ligi i dostaliśmy w Bydgoszczy dobrą lekcję, ale troszkę srogą - komentował tuż po spotkaniu kierownik zespołu gości Stanisław Śliwiński.
Samo spotkanie toczyło się w dosyć sennej atmosferze, a poszczególne wyścigi nie przyniosły zgromadzonym kibicom większych emocji. Trybuny nieco ożywiły się po wyścigu trzecim, kiedy spiker zawodów ogłosił, że padł właśnie rekord toru! Poprzedni należał do Tomasza Golloba, a został ustanowiony 20 czerwca 1999. Nowym rekordzistą bydgoskiego toru została ″rosyjska torpeda″ Emil Sajfutdinow, a od 8 maja 2011 rekordowy czas wynosi 59,64 sekundy. - Po pierwszym moim biegu przybiegł mechanik i powiedział, że pobiłem rekord toru. Byłem zaskoczony, ale bardzo się z tego cieszę - mówił po spotkaniu uradowany rekordzista. - Nie wiedziałem, że poprzedni rekord Tomasza Golloba przetrwał aż dwanaście lat. Startuję w Bydgoszczy już szósty sezon i zawsze marzyłem, żeby ten rekord pobić. W końcu się to udało. Mam nadzieję, że mój rekord utrzyma się przynajmniej tak długo, jak ten Tomka - wyraził swoją nadzieję Emil Sajfutdinow.
Większość wyścigów przebiegała według podobnego scenariusza - Poloniści lepiej wychodzili ze startu, a później odjeżdżali rywalom na coraz większą odległość. Nawet jeśli już na starcie bydgoszczanie nie byli szybsi, zazwyczaj na dystansie nie mieli problemów z pokonywaniem przeciwników. Jedyny wygrany przez gości wyścig to gonitwa ósma, w której trener Janusz Ślączka desygnował do boju Mateusza Szczepaniaka jako rezerwę taktyczną, a jego partnerem był drugi najskuteczniejszy z łodzian Daniel Jeleniewski. Z kolei menedżer Polonistów w tym wyścigu zamiast Grzegorza Walaska posłał do boju Damiana Adamczaka, któremu partnerował drugi z bydgoskich juniorów Mikołaj Curyło. Po starcie wyścig układał się na remis, ale Jeleniewski już w pierwszym wirażu zdołał wyprzedzić Adamczaka. Prowadzący Mateusz Szczepaniak musiał się sporo napracować, żeby odeprzeć zaciekłe ataki imponującego po raz kolejny ogromną ambicją Mikołaja Curyły. W efekcie goście zwyciężyli 4:2 i była to ich jedyna drużynowa wygrana. Mateusz Szczepaniak jeszcze raz minął linię mety na czele stawki, kiedy w wyścigu dziesiątym przywiózł za swoimi plecami Denisa Gizatullina i Damiana Adamczaka. Kolejne pięć wyścigów to już podwójne wygrane Polonistów!
- W pierwszych dwóch biegach trochę mi ze startu nie pasowało, później było lepiej, ale w piątym wyścigu spaliło mi się sprzęgło i nie mogłem w ogóle prędkości złapać - ocenił swój występ Mateusz Szczepaniak. - W piętnastym wyścigu było trochę ciasno w pierwszym łuku, później próbowałem po zewnętrznej, ale zabrakło dla mnie miejsca - podsumował spotkanie najskuteczniejszy w ekipie gości.
Menedżer Polonistów Robert Sawina po raz kolejny w większej ilości wyścigów skorzystał ze swoich juniorów. - Chciałbym bardzo podziękować liderom zespołu, bo oddali swoje wyścigi juniorom - mówił po spotkaniu menedżer bydgoszczan. - Była to ich inicjatywa, żeby wesprzeć w tym meczu Damiana Adamczaka. Bardzo dobrze, że taki mecz pojechał Robert Kościecha, bo to go na pewno podbuduje - cieszył się Robert Sawina.
Po raz kolejny swoją dyspozycją pozytywnie zaskoczył bydgoski junior Mikołaj Curyło, który powoli wyrasta na lidera tej formacji w Polonii. - W końcu z bonusami zdobyłem dwucyfrową ilość punktów - cieszył się po spotkaniu młody Polonista. - Choć mogło ich być więcej, bo popełniłem błąd i Mateusz Szczepaniak mnie wyprzedził. Ogólnie swój występ oceniam bardzo dobrze, choć trochę trzeba było się namęczyć. Trójka liderów łódzkiej drużyny troszkę sprawiała nam problemów, jednak udało się wygrać wysoko i oby tak dalej! - ocenił spotkanie Mikołaj Curyło.
Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź 66:24
Orzeł Łódź
1. Daniel Jeleniewski - 8 (2,2,1,1,1,1)
2. Mateusz Kowalczyk - 1 (0,0,-,-,1)
3. Rafał Trojanowski - 5 (1,2,1,d,1,0)
4. Piotr Dym - 0 (d,d,-,-)
5. Mateusz Szczepaniak - 9 (2,1,3,3,0,0)
6. Damian Michalski - 1 (1,0,0,0,-)
7. Kirył Cukanow - 0 (0,0,0)
Polonia Bydgoszcz
9. Tomasz Gapiński - 9+1 (1,2*,3,3)
10. Robert Kościecha - 13+2 (3,3,2*,3,2*)
11. Emil Sajfutdinow - 12 (3,3,-,3,3)
12. Denis Gizatullin - 7+2 (2*,1,2,2*)
13. Grzegorz Walasek - 11+1 (3,3,-,2*,3)
14. Mikołaj Curyło - 9+3 (2*,-,1,2,2*,2*)
15. Damian Adamczak - 5+1 (3,1,0,1*)
Wyścig po wyścigu:
1. (61,52) Kościecha, Jeleniewski, Gapiński, Kowalczyk - 4:2
2. (61,63) Adamczak, Curyło, Michalski, Cukanow - 5:1 (9:3)
3. (59,64) Sajfutdinow, Gizatullin, Trojanowski, Dym (d/4) - 5:1 (14:4)
4. (61,82) Walasek, Szczepaniak, Adamczak, Michalski - 4:2 (18:6)
5. (61,62) Sajfutdinow, Jeleniewski, Gizatullin, Kowalczyk - 4:2 (22:8)
6. (61,41) Walasek, Trojanowski, Curyło, Dym (d/4) - 4:2 (26:10)
7. (61,14) Kościecha, Gapiński, Szczepaniak, Michalski - 5:1 (31:11)
8. (62,09) Szczepaniak, Curyło, Jeleniewski, Adamczak - 2:4 (33:15)
9. (60,47) Gapiński, Kościecha, Trojanowski, Cukanow - 5:1 (38:16)
10. (61,49) Szczepaniak, Gizatullin, Adamczak, Michalski - 3:3 (41:19)
11. (62,18) Kościecha, Walasek, Jeleniewski, Trojanowski (d/3) - 5:1 (46:20)
12. (61,11) Sajfutdinow, Curyło, Jeleniewski, Cukanow - 5:1 (51:21)
13. (61,22) Gapiński, Gizatullin, Trojanowski, Szczepaniak - 5:1 (56:22)
14. (62,29) Walasek (D), Curyło (B), Kowalczyk (A), Trojanowski (C) - 5:1 (61:23)
15. (61,92) Sajfutdinow (C), Kościecha (A), Jeleniewski (D), Szczepaniak (B) - 5:1 (66:24)
Sędziował: Zdzisław Fyda (Kraków)
Startowano wg zestawu wyścigów nr 1.
NCD: 59,64 (nowy rekord toru) - Emil Sajfutdinow w wyścigu 3.
Widzów: około 4000 (w tym ok. 40 osób z Łodzi)