Adam Czechowicz: Najpierw musi dojść do tragedii

Adam Czechowicz był jednym z dwóch zawodników Kolejarza Opole, który na prośbę PZMotu miał się wypowiedzieć w sprawie nowych tłumików. Jego zdanie nie różni się od opinii innych zawodników.

Czechowicz podczas pierwszych treningów jeździł na starych tłumikach, ale z nowymi miał już do czynienia. - Startowałem na nich podczas sierpniowych Mistrzostw Europy Par - tłumaczy Czechowicz. - Nie mam dobrych doświadczeń. Miałem spore problemy z dostosowaniem ich do silnika. Zasadniczo moja opinia nie jest oryginalna. Nowe tłumiki są przede wszystkim niebezpieczne dla zdrowia. O ile na twardych torach różnica nie będzie odczuwalna, o tyle na przyczepnych nawierzchniach jazda stanie się ryzykowna. Obniży się także poziom widowiska, co może odstraszyć kibiców. Są to argumenty generalnie znane, lecz władze pozostają niewzruszone. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Najpierw musi dojść do tragedii, by wycofać wadliwe urządzenia.

Kapitan opolan wierzy jednak w pozytywne rozstrzygnięcie sprawy. - Nowych tłumików nie kupowałem i kupować nie zamierzam. Myślę, że pierwsze mecze w ligach zagranicznych pokażą, iż te tłumiki to nieporozumienie. Oby wszystko skończyło się szczęśliwie. Przyznam, że to zamieszanie mnie męczy, a opór władz dziwi.

Zawodnicy Kolejarza rozpoczęli już treningi. Czechowicz z pierwszych jazd jest zadowolony. - Na razie nie mam powodów do narzekań. Przynajmniej jeśli chodzi o formę sportową. Na motocyklu czuję się dobrze, a dolegliwości sprzed roku praktycznie nie odczuwam. Tor przygotowano świetnie, tylko pogoda nas nie rozpieszcza, lecz wraz z nadejściem wiosny powinno to się zmienić.

Opolanie w czwartek zmierzą się w Pradze z Olympem, lecz nie wiadomo, czy Czechowicz w nim wystąpi. - Pojawiły się kłopoty sprzętowe. Chyba zbyt późno rozpocząłem kompletować części. Nie mam się za bardzo na czym ścigać, dlatego na tę chwilę (rozmowę przeprowadzono przed środowym treningiem- dop. red.) prawdopodobnym jest, że nie pojadę z drużyną do Czech. Do startu rozgrywek pozostało trochę czasu, dlatego wolę nie spieszyć i poczekać, aż sprzęt będzie gotowy.


Adam Czechowicz podczas meczu z KSM-em Krosno

Źródło artykułu: