Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia ostatniej rundy Grand Prix Polski. Już po raz siódmy w organizacji turnieju uczestniczy Miasto Bydgoszcz, które zarazem jest głównym sponsorem tegorocznej imprezy. Adam Soroko, dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta w Bydgoszczy uważa, że przez te wszystkie lata miasto dobrze wywiązało się ze swojej roli: - Dzięki tej imprezie promujemy nasze miasto nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Wszystko zaczęło się siedem lat temu, kiedy klubowi kończyła się umowa z Benfield Sports International. Niestety sytuacja finansowa ówczesnej Polonii nie była zbyt dobra. To wtedy miasto zdecydowało się na pomoc. Na czele BSI stał wówczas dyrektor John Postlethwaite. Po rozmowie z prezydentem miasta przystał na dalszą współpracę. Dlatego my, jako Miasto Bydgoszcz, od 2004 r. współuczestniczyliśmy w przygotowaniach Grand Prix. Oczywiście od strony technicznej wszystkim zajmował się klub.
Adam Soroko twierdzi również, że od kilku lat niepokojąco rosną kwoty, jakie za organizacje turnieju żąda BSI. - Niestety patrząc na żądania finansowe BSI w Polsce można stwierdzić, że to jakiś obłęd. Kwota, jaką my zapłaciliśmy w 2004 r. w porównaniu do obecnych wymagań finansowych była prawie 15 razy mniejsza. Gdzieś musi być zachowana granica rozsądku pomiędzy tym, ile klub zarobi, a ile dołoży do tego miasto. Póki co w Polsce nie ma żadnych granic.
Soroko uważa, że to nie będą ostatnie zawody Grand Prix w Bydgoszczy. - Jestem przekonany że prędzej, czy później Grand Prix wróci do Bydgoszczy. Tutaj zawsze były wspaniałe zawody. Geometria bydgoskiego toru sprzyja walce na całym dystansie, dzięki temu kibice nigdy się nie nudzą. Oprócz tego mamy to szczęście, że mimo później, jesiennej pory rozgrywania Grand Prix, aura prawie zawsze była dla nas łaskawa. Poza tym Bydgoszcz jest znakomicie przygotowana pod względem logistycznym. Zawsze powtarzałem, że do nas można przylecieć, przyjechać i przypłynąć. Przez te wszystkie lata nie mieliśmy żadnych problemów z przyjęciem dużej liczby kibiców z całego świata. Z resztą oni o tym doskonale wiedzą. Najlepszym przykładem jest to, jak szybko rozeszły się bilety ostatnią rundę GP. Wiem, że to jest na pewno spowodowane sukcesem Tomasza Golloba, ale nie tylko. Miasto Bydgoszcz to urokliwe miejsce, pięknie położone, dodatkowo z roku na rok cały czas pięknieje. Jest też dużo miejsc, w których kibice mogą miło spędzić czas.