Śledź w minionym sezonie startował w barwach TŻ Lulin i ze średnią biegopunktową 2,141 był dziesiątym zawodnikiem I ligi. Wystąpił w 18 spotkaniach i 92 biegach.
Jason Crump i Tomasz Jędrzejak to w zasadzie jedyni zawodnicy, na których może w każdym spotkaniu liczyć Marek Cieślak. Pozostali zawodzą. Najwięcej zastrzeżeń pojawia się w kierunku Daniela Jeleniewskiego, który miał być pewnym punktem drużyny. Całkowicie poniżej oczekiwań spisują się Mikael Max i Rory Schlein. Do ich poziomu dostosował się również Krzysztof Słaboń.
W tej sytuacji Cieślak szukał rozwiązania awaryjnego. Niespodziewanie żużlową Polskę obiegła informacja o wznowieniu treningów przez Dariusza Śledzia. Jak się okazuje, może on zasilić skład Atlasu już w najbliższym spotkaniu. Nie potwierdza tego, co zrozumiałe, Marek Cieślak. - Żaden trener nie zdradza ustawienia swojej drużyny przed spotkaniem. Nie zrobię wyjątku od tej reguły. Nie wypowiem się również na temat formy Darka Śledzia prezentowanej na treningach bo nie mam takiego obowiązku - powiedział trener Atlasa Wrocław zapytany o formę i możliwość startu Śledzia.
Czy jest więc coś na rzeczy? Wiele wskazuje na to, że tak. Czy Dariusz Śledź pojawi się w składzie wrocławskiej drużyny, przekonamy się już za kilka godzin.