Osłabieni Węgrzy znów polegną? Zapowiedź spotkania Speedway Miszkolc - Start Gniezno

Już w najbliższy piątek zespół Speedway Miszkolc podejmować będzie ekipę Startu Gniezno. Mecz ten będzie rewanżem za spotkanie w Grodzie Lecha, gdzie Węgrzy ponieśli sromotną porażkę.

Pierwotnie mecz miał odbyć się 6 czerwca, jednak został przełożony ze względu na fatalne warunki pogodowe i szalejącą powódź. Nowy termin został wyznaczony przez GKSŻ, jednak kilka dni później działacze z Miszkolca zwrócili się z prośbą o ponowną zmianę terminu. Powodem jest absencja liderów węgierskiego zespołu, mających zaplanowane starty w innych rozgrywkach. Madziarzy zaplanowali więc, aby mecz odbył się 9 lipca. Na to jednak nie mogli zgodzić się gnieźnianie, którzy 2 dni później zmierzą się w Rybniku z tamtejszym RKM-em ROW. Rozumiejąc sytuację Węgrów kierownictwo Startu wyszło z inicjatywą rozegrania spotkania 22 lipca. Na takie rozwiązanie nie przystali jednak Węgrzy. Warto dodać, że awizowany skład ekipy trenera Janusza Ślączki został przesłany dzień po regulaminowym terminie. O szczegółach zawirowań związanych z tą sprawą szerzej informujemy tutaj

Zawirowaniami organizacyjnymi nie zaprzątają sobie głowy trener i zawodnicy Startu. Po emocjonującym spotkaniu z GTŻ-em Grudziądz w zespole panuje pełna mobilizacja. Leon Kujawski na pojedynek w Miszkolcu awizował skład personalnie niemal identyczny z tym, który wystąpił w niedzielę. Jedyną zmianą jest powołanie Mateja Ferjana, który zastąpi Adriana Gomólskiego. - Słoweniec doskonale zna ten tor, można zatem liczyć na dobry występ w jego wykonaniu - mówi Kujawski. Korekty zostały wprowadzone także w ustawieniach poszczególnych par. Kolejną szansę występu dostanie będący w dobrej dyspozycji Mirosław Jabłoński. Żużlowiec z pewnością chciałby przynajmniej zbliżyć się do rezultatu, jaki osiągnął w ostatnim meczy sezonu 2008. Wtedy to Start zapewnił sobie awans, a "Miras" wywalczył 14 "oczek". Liderami czerwono-czarnych tradycyjnie powinni być Michał Szczepaniak, Krzysztof Jabłoński i Peter Ljung. Dwaj ostatni z dobrej strony zaprezentowali się we wtorkowych meczach szwedzkiej Elitserien. "Jabłko" z torem na którym odbędzie się piątkowa potyczka ma wyśmienite skojarzenia. To właśnie tam 4 lata temu wywalczył tytuł Indywidualnego Mistrza Europy. Żadnych obaw związanych z nawierzchnią nie ma Szczepaniak. - Byłem tam tylko jeden raz, ale to nic. Tor nie powinien sprawiać nam większych trudności - uważa. W formacji juniorskiej partnerem Kacpra Gomólskiego będzie prawdopodobnie Robin Aspegren. Linus Sundstroem bowiem wciąż odczuwa skutki wtorkowego upadku w Szwecji.

O wiele większe osłabienia w związku z nakładaniem się imprez dotkną jednak gospodarzy. Problem ten dotyczy konkretnie trzech najlepszych jak do tej pory ich zawodników: Scotta Nichollsa, Jamesa Wrighta i Alesa Drymla. Wszyscy muszą wystąpić w meczach brytyjskiej Elite League. Pod nieobecność swoich liderów Janusz Ślączka desygnuje skład, który bardziej pasowałby do rozgrywek II ligi. Tomas Szilagyi czy Zsolt Bencze to dla przeciętnego kibica kompletnie nieznani żużlowcy. Nie oznacza to jednak, że Węgrzy są z góry skazani na porażkę, tak samo jak nie ma mowy o jakimkolwiek rozprężeniu w szeregach Startu. Uważać należy szczególnie na Norberta Magosiego i Laszlo Szatmariego. Obaj na swoim torze potrafią być groźni dla wielu przeciwników. Wyrównane boje z gnieźnieńskimi młodzieżowcami toczyć będzie zapewne Jozsef Tabaka.

Celem czerwono-czarnych może być w tym pojedynku tylko i wyłącznie zwycięstwo. Każdy inny wynik mocno utrudni sytuację Startu w kontekście walki o pierwszą czwórkę. Należy jednak pamiętać, iż żużel jest sportem nieprzewidywalnym. Zawodnicy Speedway Miszkolc także mają swoje ambicje, a własna publiczność tylko wzmocni w nich wolę walki. Portal SportoweFakty.pl serdecznie zaprasza na relację live z tego spotkania.

Składy awizowane:

Start:

1.Peter Ljung

2. Mirosław Jabłoński

3. Krzysztof Jabłoński

4. Matej Ferjan

5. Michał Szczepaniak

6. Kacper Gomólski

Speedway:

9. Norbert Magosi

10. Aleksandr Conda

11. Laszlo Szatmari

12. Zsolt Bencze

13. Tomasz Szilagyi

14. Jozsef Tabaka

Początek zawodów: 18:00

Zamów relację z meczu Speedway Miszkolc - Start Gniezno

Wyślij SMS o treści ZUZEL MISKOLC lub o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT.

Zamów wynik meczu Speedway Miszkolc - Start Gniezno

Wyślij SMS o treści ZUZEL MISKOLC lub o treści ZUZEL GNEZNO na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT.

Ostatni raz na torze w Miszkolcu oba zespoły spotkały się 5 października 2008 roku. Start po tym meczu powrócił do I ligi. Liderami Gnieźnian byli wtedy Mirosław Jabłoński i Claus Vissing. Dla Miszkolca najlepiej punktował Tomasz Rempała. Więcej o meczu czytaj tutaj.

Źródło artykułu: