Wortmann podpisze w Rawiczu, bez Marcinkowskiego w najbliższych meczach

Po pierwszej części fazy zasadniczej sezonu 2010 "Niedźwiadki" z Rawicza zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli. W najbliższą niedzielę czeka ich niezwykle trudny mecz z łódzkim Orłem. Klub z południowej Wielkopolski przystąpi do niego osłabiony brakiem Marcina Nowaczyka i Sebastiana Aldena. Kontuzja tego ostatniego według pierwszych doniesień wyklucza go z jazdy na kilka tygodni. Działacze muszą więc szukać wzmocnień.

Już za kilka dni rozpocznie się czerwcowe okienko transferowe, czy w tym czasie Kolejarza wzmocni jakiś żużlowiec? - Pewne rozmowy prowadzimy i tego nie ukrywam. Na pewno będą podpisane kontrakty, a czy to będą wzmocnienia - to się jeszcze okaże - lakonicznie stwierdza Dariusz Cieślak.

Casper Wortmann mówi otwarcie o tym, że chce parafować umowę w Rawiczu. Czy faktycznie "na dniach" do tego dojdzie? - Tak. Casper zgłosił się do nas już w lutym czy w marcu, a więc już po czasie, gdy można było podpisywać kontrakty przed sezonem. Na 99 procent już na początku tego okienka transferowego Casper Wortmann podpisze z nami kontrakt - ujawnia prezes RKS-u.

Czy Duńczyk ma realne szanse na to, by załapać się do składu "Niedźwiadków"? - W tym roku ścigam się w Premier League i w lidze duńskiej i wychodzi mi to całkiem nieźle. Chcę pokazać się także w lidze polskiej i udowodnić, że warto na mnie stawiać. Po kontuzji czuję się już naprawdę dobrze - mówi Casper Wortmann.

Od początku tego sezonu w składzie Kolejarza jest jedna "dziura", poniżej oczekiwań spisuje się bowiem Marcin Sekula: - Nie nazwałbym Marcina "dziurą" w składzie. Na pewno chłopak się stara, by zaprezentować się z jak najlepszej strony i próbuje w tym celu robić wszystko, co w jego mocy. Ma on pewne problemy związane z kontuzją, które nabawił się w ubiegłym roku. Mam nadzieję, że zarówno Marcin, jak i Tomek Łukaszewicz oraz powracający po kontuzji Alan Marcinkowski będą jeździć na tyle dobrze, że trener będzie miał problem z wyborem składu na mecze. A wtedy będziemy naprawdę zadowoleni - dodaje Cieślak.

Jak dokładnie wygląda sytuacja z Alanem Marcinkowskim? - Alan cały czas trenuje, robi wszystko, by powrócić do swej optymalnej formy. Niestety, ponad pół roku przerwy wpłynęło na jego dyspozycję. Na razie jeździ tylko na treningach i w najbliższych meczach na pewno go nie zobaczymy - kończy prezes Kolejarza Rawicz i jednocześnie wiceprzewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Komentarze (0)